Chodzi o chwytający za serce wpis na facebookowej stronie Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Kędzierzynie-Koźlu:
„O Bolusia jakoś nikt nie pyta...bo nie jest już małą, puchatą kulką o pięknym umaszczeniu ? Bo ma już kilka dobrych lat, spędzonych jako kot wolno żyjący, za które życie dało mu „bonusa” w postaci wirusa FIV? (wirus nabytego niedoboru immunologicznego kotów – red.). A przecież Boluś jest absolutnie najcudowniejszym kotem na świecie, a człowiek, który go pokocha będzie największym szczęściarzem . Kocurek ma około 9 lat całe swoje życie spędził jako kot „podwórkowy”. Niezwykle ufny, bezgranicznie zakochany w człowieku, emanujący wyjątkową pozytywną energią i spokojem. Boluś jest kotem przecudownym, delikatnym i wrażliwym, takim, którego sama obecność wprowadza w życie poczucie harmonii i jakiejś szczególnej równowagi. Najbardziej na świecie uszczęśliwia go głaskanie i towarzystwo ludzi. Może przyjdzie dzień, w którym jego życie się odmieni... może znajdzie się ktoś, kto pokocha Bolusia i zaprosi go pod swój dach...Może...”.
Napisz komentarz
Komentarze