- Z drugiej strony ulica również zostanie zagrodzona - powiedział nam jeden z mieszkańców. Jeżeli tak się stanie, znajdujący się pośrodku nowo wybudowany budynek zostanie pozbawiony dojazdu od strony ulicy Ptasiej.
- Będziemy latali helikopterem albo skakali o tyczce - żartuje właściciel domu, w którym finalizowane są prace wykończeniowe. Jednak sprawa nie jest wcale zabawna.
- Jestem przygotowany na to, że spotkamy się w sądzie - zaznacza właściciel nieruchomości. W rozmowie z nami potwierdził, że otrzymał informację od właścicieli drugiej części drogi, iż po okresie żniw, również ona zostanie zagrodzona.
W dwóch miejscach kilkusetmetrowego odcinka ulicy Ptasiej stoją od kilku miesięcy znaki informujące, że jest to teren prywatny. Już w ubiegłym roku na wysokości posesji nr 6 powstało ogrodzenie uniemożliwiające przejazd.
Mieszkańcy, którzy blokują drogę, twierdzą, że informowali sąsiada, iż wybuduje dom przy działce, która nie ma własnej drogi dojazdowej. Za grunt, na którym jest sporny odcinek ulicy Ptasiej, płacą podatki.
- W imieniu mieszkańców osiedla proszę o informację dotyczącą stanu prawnego ul. Ptasiej na odcinku od ul. Rajskiej do połączenia z ul. Krzysztofa Baczyńskiego? Na odcinku od ul. Rajskiej do ul. Baczyńskiego jeden z właścicieli działki (na wysokości posesji nr 6) postawił ogrodzenie na drodze i ograniczył możliwość korzystania z przejazdu. Ulica ta posiada nawierzchnię asfaltową i jest uzbrojona w energię elektryczną, kanalizację oraz oświetlenie drogi. Jakie kroki zostaną podjęte w celu umożliwienia mieszkańcom korzystania z przejazdu ul. Ptasią - odniósł się do problemu radny Wiesław Fąfara.
Napisz komentarz
Komentarze