Istniało podejrzenie, że w mieszkaniu może znajdować się mężczyzna. Pierwsi na miejscu byli policjanci. Po wejściu do lokalu okazało się, że nikogo w nim nie ma. Strażacy zlokalizowali źródło zadymienia. Okazało się, że na patelni smażył się chleb. Mężczyzna wyszedł na chwilę do sklepu pozostawiając posiłek na kuchence. Okazało się, że był pod wpływem alkoholu. Na szczęście pożar nie zdołał się rozwinąć. Nikomu nic się nie stało i nie było konieczności ewakuacji lokatorów. Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek, 21 czerwca o godzinie 21.
Nie tak dawno, jak miesiąc temu służby ratunkowe interweniowały w tym samym lokalu. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Napisz komentarz
Komentarze