Na Komisję Spraw Społecznych Rady Miasta Kędzierzyn-Koźle wpłynął projekt uchwały, która umożliwi osiedlenie się u nas kandydata na repatrianta i zarazem członków jego najbliższej rodziny. Uchwała trafi też na sesję rady miasta.
Z projektu tego wynika, iż miasto zobowiązałoby się do zapewnienia kandydatowi na repatrianta Irynie Slobodeniuk i trzem członkom jej najbliższej rodziny, mężowi oraz dzieciom (przez okres nie krótszy niż 2 lata), warunków do osiedlenia się na terenie Kędzierzyna-Koźla.
Chodzi m.in. o oddanie w najem lokalu mieszkalnego z mieszkaniowego zasobu gminy, w skład którego wchodzą co najmniej dwa pokoje, kuchnia i łazienka, na podstawie umowy najmu zawartej na czas oznaczony nie krótszy niż 2 lata. Uchwała weszłaby w życie z dniem podjęcia, a jej wykonanie powierza się prezydentowi miasta.
Jednoznaczne przepisy
W myśl obowiązującego w naszym kraju prawa, kandydatem na repatrianta jest osoba polskiego pochodzenia, wobec której konsul wydał decyzję o zakwalifikowaniu do wydania wizy krajowej w celu repatriacji.
Natomiast repatriantem jest osoba, która przybyła do Polski na podstawie wizy krajowej wydanej w celu repatriacji z zamiarem osiedlenia się na stałe. Najbliższą rodzinę repatrianta stanowią małżonek repatrianta i małoletnie dziecko lub dzieci pozostające pod władzą rodzicielską co najmniej jednego z rodziców, którzy przybyli do Polski. Osoba przybywająca do Polski na podstawie wizy krajowej w celu repatriacji nabywa obywatelstwo polskie z mocy prawa z dniem przekroczenia granicy RP.
Konsul wydaje wizę krajową w celu repatriacji m.in. po przedstawieniu dowodu potwierdzającego posiadanie lub zapewnienie lokalu mieszkalnego i źródeł utrzymania w Polsce, zwanych dalej „warunkami do osiedlenia się”. Dowodem potwierdzającym zapewnienie warunków do osiedlenia się jest m.in. uchwała rady gminy, zawierająca zobowiązanie do zapewnienia warunków do osiedlenia się przez okres nie krótszy niż 2 lata.
Istotny interes publiczny
„Z uwagi na istotny interes publiczny w osiedlaniu się w Kędzierzynie-Koźlu osób posiadających kwalifikacje poszukiwane przez pracodawców na lokalnym rynku pracy oraz potencjał twórczego wkładu w rozwój miasta, przedłożony projekt uchwały obejmuje zobowiązanie się do zapewnienia warunków do osiedlenia się określonemu imiennie kandydatowi na repatrianta, który jest 37 letnim lekarzem pediatrą oraz jego rodziny w skład której wchodzą 37 letni małżonek - lekarz pulmonolog oraz dwoje dzieci w wieku 10 lat i 3 lat” - czytamy w uzasadnieniu do projektu uchwały.
Zgodnie z art. 22 ustawy o repatriacji, gmina może udzielić repatriantowi, na jego wniosek, pomocy polegającej na przeprowadzeniu remontu, adaptacji lub na wyposażeniu lokalu mieszkalnego w miejscu osiedlenia się w Polsce. Gmina otrzymuje z budżetu państwa dotację celową na realizację zadania, w podlegającej corocznej waloryzacji wysokości 6000 zł na repatrianta i na każdego członka jego najbliższej rodziny.
„Podjęcie projektowanej uchwały wywołuje skutki finansowe w planie dochodów i wydatków budżetu miasta, obejmujące kwotę pomocy udzielonej przez gminę repatriantowi na wyżej wymieniony cel oraz dotacji celowej otrzymanej z powyższego tytułu z budżetu państwa, w szacowanej wysokości 24 000 złotych” - wynika z uzasadnienia projektu uchwały.
Lekarzy jak na lekarstwo
Według danych Centralnego Rejestru Lekarzy, mamy w Polsce zarejestrowanych, czynnych zawodowo 142 000 medyków. Liczba ta jest jednak niepewna, ponieważ mieszczą się w niej zarówno lekarze emeryci pracujący na część etatu, a także spora ilość medyków, którzy posiadając pełne prawo wykonywania zawodu de facto już nie leczą. W tej liczbie są także ci, którzy posiadając prawo wykonywania zawodu na terenie Polski od dawna mieszkają i pracują za granicą.
Co gorsza, branżowe media (takie jak chociażby portal rynek zdrowia.pl) wskazują, iż nie należy spodziewać się znaczącego wzrostu liczby lekarzy w ciągu najbliższych lat.
„Wzrośnie wprawdzie liczba lekarzy w najmłodszym przedziale wiekowym, ale trzeba tu zwrócić uwagę, że aby poprawić wskaźnik liczby lekarzy na 1000 mieszkańców o 0,1 musi przybyć w liczbach bezwzględnych 4000 lekarzy. Aby przekroczyć „magiczną” już teraz barierę 3 lekarzy na 1000 Polaków musi ich przybyć 40 000. Trudno to będzie osiągnąć biorąc pod uwagę odchodzenie lekarzy na emeryturę” - pisze portal rynek zdrowia.pl
Nie od dziś słyszymy również o permanentnym braku specjalistów w kędzierzyńsko-kozielskiej służbie zdrowia.
- Dlatego uważam, że należy skorzystać z nadarzającej się okazji i ściągnąć do naszego miasta wspomnianych wcześniej specjalistów w osobach pediatry i pulmonologa. Gmina, jak i członkowie naszej komisji, którzy niebawem rozpatrywać będą wspomniany projekt uchwały, podchodzą do tej kwestii ze zrozumieniem i na takie inicjatywy zawsze staramy się reagować pozytywnie - tłumaczy Ewa Odulińska, przewodnicząca Komisji Spraw Społecznych Rady Miasta Kędzierzyn-Koźle.
Napisz komentarz
Komentarze