Spora grupa śmiałków z Solarni i okolic zmaga się co roku z osadzeniem w ziemi okorowanego i przystrojonego bala. Historia moika, który stanął w zeszłym roku, zaczęła się w 2015 r. Wówczas świeży bal o długości 26 metrów był najcięższy. W roku kolejnym szacowano, że jego waga to maksymalnie 1,2 tony. Cieszył oczy przez cały maj 2017 r. Podczas demontażu pękł i trzeba było go skrócić o kilka metrów.
Drzewka majowe stoją w polskich wsiach do końca maja. Potem leżakują, czekając na kolejny rok, albo kończą w ognisku. Trud włożony w wykonanie skomplikowanego i niebezpiecznego zadania wynagradzany jest podczas festynu rodzinnego organizowanego przez Radę Sołecką Solarni oraz Gminne Centrum Kultury i Rekreacji w Bierawie.
W tym roku ma być zabawa z zespołem Kolorado, występ kabaretowy Andrzeja Potempy, gry, zabawy dla dzieci i dorosłych, w tym przeciąganie liny dla najmłodszych.
Wydarzenie zaplanowano na 30 kwietnia, tradycyjnie na placu przy ul. Szeli. Początek o godz. 17.
Napisz komentarz
Komentarze