Weteran wojny polsko-bolszewickiej wziął także czynny udział w III Powstaniu Śląskim. W trakcie bitwy o Kędzierzyn odniósł rany na skutek, których trafił do szpitala polowego, gdzie został zamordowany przez niemieckich żołnierzy. Miał zaledwie 19 lat.
Jego ofiarna służba ojczyźnie i poświęcenie sprawiły, że został wybrany na patrona Publicznej Szkoły Podstawowej nr 12. W setną rocznicę jego śmierci odsłonięta została pamiątkowa tablica.
– Odsłaniana dzisiaj tablica upamiętniająca wskazuje nam jak daleko trudniejszych, wręcz ostatecznych wyborów i nieporównywalnie bardziej ryzykownych czynów musieli dokonywać nasi poprzednicy przed stu laty – mówił podczas uroczystości Zbigniew Romanowicz. – Zadania, które są dzisiaj przed nami, na szczęście nie wymagają ofiar z życia bardzo młodych ludzi, których głównym przedsięwzięciem i przywilejem jest w tym wieku nauka oraz rozwój umiejętności niezbędnych do dalszego długiego, owocnego i szczęśliwego życia – podkreślał sekretarz miasta.
Napisz komentarz
Komentarze