Inauguracyjny set wielkiego finału przebiegał pod dyktando gospodarzy, którzy mocno zagrywali, dobrze bronili i wykorzystywali swoje akcje na siatce. Kiwka Kamila Semeniuk, autowy atak Tomasza Fornala i as Jakuba Kochanowskiego spowodowały, że ZAKSA szybko odskoczyła na 7:2. Podopieczni trenera Nikoli Grbicia nie zwalniali tempa. Kiedy Łukasz Kochanowski wykorzystał kontrę było już 12:6. Jastrzębianie nieco zmniejszyli dystans po dwóch akcjach Łukasza Wiśniewskiego (10:14), ale po chwili Aleksander Śliwka skończył kolejny kontratak, a Kamil Semeniuk dołożył asa i miejscowi prowadzili 18:11. W końcówce trzy błędy popełnił Mohammed Al Hachdadi i jego zespół przegrywał już 13:23. Ostatni punkt zdobył Kamil Semeniuk.
Zdecydowanie więcej walki było w kolejnej odsłonie. Duża w tym zasługa Jakuba Buckiego, który zastąpił słabo spisującego się Mohammeda Al Hachdadiego. Po wyrównanym początku gospodarze odskoczyli na 12:9, ale wtedy na parkiecie pojawił się drugi atakujący Jastrzębskiego Węgla, który był skuteczny, a jego drużyna zaczęła grać o wiele lepiej. Teraz goście objęli trzypunktowe prowadzenie (19:16), ale ZAKSA jeszcze wyrównała (21:21). Przy stanie po 23 ważną akcję skończył Yacine Louati, a za moment Aleksander Śliwka nadział się na blok Jakuba Buckiego.
W trzecim secie coś niedobrego stało się z naszym zespołem. Goście na początku uzyskali dwupunktowe prowadzenie (5:3, 10:8), jednak nasi siatkarze potrafili odrobić straty, ale do czasu. Przy stanie 16:16 kędzierzyńska maszyna stanęła, jakby zabrakło jej prądu. Gospodarzom nic nie wychodziło, a rywale zdobyli siedem punktów z rzędu. Nie pomogły czas i zmiany w składzie. To nie była ZAKSA, jaką wszyscy znają w tym sezonie. Po ataku Tomasza Fornala jastrzębianie objęli prowadzenie w meczu.
Przyjezdni poszli za ciosem i w czwartej partii szybko wypracowali sobie kilkupunktowe prowadzenie (6:3, 9:4). Podopieczni Andrei Gardiniego przez długi czas kontrolowali sytuację na boisku (18:12). Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla jeszcze poderwali się do walki i zbliżyli na punkt (18:19), jednak decydujące akcje padły łupem rywali i tym samym Grupa Azoty ZAKSA niespodziewanie przegrała pierwszy mecz finałowy. Tytuł MVP otrzymał Tomasz Fornal.
Drugie spotkanie odbędzie się w Jastrzębiu w niedzielę 18 kwietnia o godz. 17.30. ZAKSA musi wygrać, żeby przedłużyć swoją szansę na zdobycie tytułu. Jeśli do wyłonienia złotego medalisty potrzebny będzie trzeci mecz, to odbędzie się on w naszym mieście 21 kwietnia o godz. 20.30.
Grupa Azoty ZAKSA: Benjamin Toniutti, Łukasz Kaczmarek (20), Kamil Semeniuk (19), Aleksander Śliwka (6), Jakub Kochanowski (10), David Smith (4), Adrian Staszewski oraz Bartłomiej Kluth (1), Dominik Depowski (2), Krzysztof Rejno (1), Paweł Zatorski, Piotr Łukasik
Jastrzębski Węgiel: Lukas Kampa (3), Mohammed Al Hachdadi (3), Tomasz Fornal (17), Yacine Louati (17), Jurij Gladyr (11), Łukasz Wiśniewski (8), Jakub Popiwczak oraz Rafał Szymura, Jakub Bucki (11), Michał Gierżot, Grzegorz Kosok
Napisz komentarz
Komentarze