Na początku meczu zespół z Zawiercia zaskoczył rywala zagrywką oraz twardą grą na siatce. Objął prowadzenie od stanu 3:2 i nie oddał go już do końca partii. Nie pomagały czasy brane przez trenera Nikolę Grbicia. Kędzierzynianie mieli problemy z przyjęciem i skończeniem pierwszej akcji, co wykorzystali rywale, powiększając swoją przewagę (11:8, 20:16). Kiedy Piotr Orczyk skończył kolejny kontratak, a za moment zablokował Łukasza Kaczmarka i Warta miała setbola.
Po zmianie stron Aluron kontynuował swoją dobrą grę i szybko odskoczył na 5:2. Jednak ZAKSA przetrwała trudne chwile, odzyskała swój rytm i zaczęła przeważać (9:7, 12:9). Przeciwnik jeszcze próbował dotrzymać kroku liderowi PlusLigi, ale przy remisie 15:15 ze skrzydła huknął Kamil Semeniuk, a za moment dwa asy serwisowe zaliczył Łukasz Kaczmarek i takiej zaliczki kędzierzynianie już nie zmarnowali. W końcówce ich przewaga urosła, gdy błąd popełnił Mateusz Malinowski, a Łukasz Kaczmarek skończył kolejną kontrę, to było już 24:18.
W trzecim secie drużyna z Kędzierzyna-Koźla przejęła inicjatywę i dominowała na boisku od pierwszych akcji (4:1, 8:5). Po dwóch akcjach Łukasza Kaczmarka było już 12:7, ale Aluron jeszcze zbliżył się na dwa oczka (10:12). Jednak od tego momentu grała już tylko jedna drużyna. ZAKSA przyspieszyła (15:12, 19:13, 23:15) i choć trener Igor Kolaković rotował składem, to zmiennicy nie dali rady powstrzymać przeciwnika. Zwycięski punkt zdobył Aleksander Śliwka.
W czwartej odsłonie gra przez pewien czas toczyła się pod dyktando obrońców Pucharu Polski, którzy prowadzili od początku (5:2, 8:4, 12:8, 15:11). Siatkarze Aluronu walczyli i to przyniosło efekt. Wejście Pawła Halaby ożywiło grę zespołu, który nagle zaczął wygrywać akcję za akcją. Z kolei gracze ZAKSY stanęli, sprawiając wrażenie, jakby nie wierzyli w to, co się dzieje na parkiecie. Zawiercianie całkowicie przejęli inicjatywę, a w końcówce uzyskali sporą przewagę (20:18, 24:20) i doprowadzili do tie-breaku.
Decydująca partia padła łupem drużyny z Kędzierzyna-Koźla, która prowadziła od początku (3:1, 5:2, 8:4, 10:6, 12:8, 14:10) i po 135 minutach gry zameldowała się w niedzielnym finale. W nim Grupa Azoty ZAKSA zmierzy się z lepszym z pary Jastrzębski Węgiel – Trefl Gdańsk.
ZAKSA: Benjamin Toniutti (1), Łukasz Kaczmarek (19), Kamil Semeniuk (18), Aleksander Śliwka (19), Jakub Kochanowski (14), Krzysztof Rejno (8), Paweł Zatorski oraz Bartłomiej Kluth, Dominik Depowski
Warta: Maximiliano Cavanna, Mateusz Malinowski (19), Garrett Muagututia (20), Gualberto Flavio (6), Piotr Orczyk (11), Patryk Niemiec (3), Michał Żurek oraz Grzegorz Bociek, Paweł Halaba (6), Marcin Kania (6), Gjorgi Gjorgiev
Napisz komentarz
Komentarze