Oba zespoły mają przed tym pojedynkiem inne cele. Gospodarze walczą jeszcze o miejsce w najlepszej ósemce. GKS zajmuje obecnie dziewiątą lokatę w tabeli i ma dwa punkty straty do Indykpolu AZS-u Olsztyn. Zespół z Katowic ma jednak rozegrany o jeden mecz mniej od rywali, więc każdy punkt wywalczony w starciu z liderem będzie bezcenny. Nawet porażka z ZAKSĄ nie przekreśla jeszcze szans podopiecznych trenera Grzegorza Słabego, gdyż 27 lutego czeka ich bezpośrednie stracie z akademikami. Najprawdopodobniej zwycięzca wystąpi w rundzie play-off.
Kędzierzynianie już wcześniej zapewnili sobie pierwsze miejsce w rundzie zasadniczej sezonu 2020/2021, więc niedzielna potyczka nie ma dla nich teoretycznie żadnego znaczenia. Jednak nasz zespół czeka w tym tygodniu ćwierćfinał Pucharu Polski z mocną Asseco Resovią. Czy trener Nikola Grbić da odpocząć podstawowym zawodnikom i wpuści na parkiet rezerwę, jak to było w przypadku niedawnego pojedynku z Wartą Zawiercie? A może serbski szkoleniowiec potraktuje mecz z GKS-em, jako generalny sprawdzian formy drużyny, przed środową walką o półfinał Pucharu Polski?
O tym przekonamy się w niedzielę po południu. Transmisja meczu GKS z ZAKSĄ od godz. 14.45 na Polsacie Sport.
Napisz komentarz
Komentarze