Wydarzenie, w którym wzięło udział kilkanaście zespołów, zorganizowano na kozielskich błoniach przy domu kultury 22 i 23 czerwca 2018 roku. Przez dwa dni prowadzono kwestę na rzecz siedmiomiesięcznej wtedy Łucji, która przyszła na świat w tragicznych okolicznościach 24 października 2017 roku. Dziewczynka urodziła się ze skrajnym niedotlenieniem mózgu. Po urodzeniu znajdowała się w stanie ogólnym skrajnie ciężkim, bez oznak życia. Otrzymała 0 punktów w skali. Zdaniem rodziców lekarze za późno podjęli decyzję o cięciu cesarskim. Okoliczności porodu cały czas wyjaśnia prokuratura. Pieniądze zebrane podczas koncertu miały być przeznaczone na opłacenie kosztownego leczenia.
O tym, że organizatorzy nie przekazała na rzecz dziewczynki zebranych pieniędzy, rodzice Łucji informowali nas już w październiku 2019 roku. O sprawie chcieli powiadomić policję. Ostatecznie nie zdecydowali się na to i zrezygnowali również z informowania o zaistniałej sytuacji opinii publicznej.
W lipcu 2018 roku przedstawiciele Stowarzyszenia Moc Muzyki poinformowali rodziców Łucji Kornak, że zebrano kwotę 6345,50 zł. W październiku 2019 roku kiedy Magdalena Wiśniewska, matka dziewczynki dopytywała o pieniądze, otrzymała od stowarzyszenia informację, że przez koncert mają długi i sami czekają na środki. Napisali do Magdaleny Wiśniewskiej, że dostanie przelew przy rozliczeniu.
Matka Łucji Kornak 9 lutego napisała oświadczenie w tej sprawie na swoim profilu na Facebooku.
„Bardzo długo myśleliśmy o tym aby o tym publicznie napisać, szczerze, nie mieliśmy odwagi, byliśmy zajęci dziećmi, naszymi sprawami. W końcu doszliśmy do wniosku, iż powinniśmy o tym napisać publicznie. Wszyscy zapewne wiecie, że mamy córkę w bardzo złym stanie. Zbieraliśmy dla malutkiej pieniądze na przeszczep komórek macierzystych. Liczył się dla nas każdy grosz. Niestety przeszczep odbyć się nie może ze względu na to iż Łucji stan bardzo się pogorszył. Łucja do przeszczepu się nie kwalifikuje. 22-23.06.2018 odbył się koncert charytatywny dla naszej Łucji. Organizatorem koncertu było stowarzyszenie Moc Muzyki Kędzierzyn-Koźle. Jest to małżeństwo, które zaangażowało się aby nam pomóc. A więc koncerty się odbyły. Było troszkę ludzi, chcemy bardzo wszystkim z osobna podziękować za pomoc. Po koncercie dostałam informację, że powinniśmy być przy liczeniu pieniędzy. Niestety liczenie odbyło się bez naszej obecności co nas bardzo zniesmaczyło ale nie chcieliśmy być niemili. Dostaliśmy informację, iż uzbierała się suma około 6 tysięcy złotych. Bardzo się ucieszyliśmy, przecież to nie była mała suma. Każdy grosz się liczył. I wiecie co... Jest rok 2021 a nasza córka tych pieniędzy nie dostała do dnia dzisiejszego. Oczywiście upominaliśmy się ciągle o te pieniądze ale ciągle byliśmy zbywani. Ciągle jakieś wymyślanie, bo rozliczenie, bo to bo tamto. Zaangażowało się na prawdę bardzo dużo ludzi dla naszej małej cudownej córki, która została okradziona z własnych pieniędzy. Zostało okradzione małe, chore niewinne dziecko. Żadne tłumaczenie tutaj tego nie załatwi. Oczywiście Ci ludzie grozili nam, że inaczej z nami będą rozmawiać, jeżeli będziemy o tym mówić głośno. Mieliśmy iść na policję ale ciągle jest brak czasu. Może też ciągle łudzimy się, iż nasza córka te pieniądze odzyska, bo naprawdę my nie chcemy nikomu robić problemu. Chcemy abyście wiedzieli, że zostaliśmy przez tych ludzi oszukani. Chcemy również ostrzec innych. Dotychczas o zaistniałej sytuacji wiedzieli tylko bliscy. Teraz wiecie również i Wy. Chcemy abyście wiedzieli, że pieniądze, które wrzucaliście w tych dniach do puszek nie dotarły do naszej małej. Nie dotarł ani jeden grosz. Jest nam bardzo przykro z tego powodu. Bardzo Was przepraszamy i bardzo Wam dziękujemy za chęć pomocy. Jesteście wszyscy niesamowici”.
Do tych słów, również na Facebooku odniosło się Stowarzyszenie Moc Muzyki.
"Taki prostujący post.. bez emocji...dla Pani Magdy Wiśniewskiej... No cóż Pani Magdo... trochę pokory... bo macie jej bardzo niewiele... Co do koncertu jest to temat rzeka jeśli chodzi o tych Państwa... prosiliśmy Panią wielokrotnie o spotkania... 2 spotkania mieliśmy umówione nawet w Urzędzie Miasta. Niestety na żadne z nich żadne z Państwa się nie stawiło. Nie wspominając o tym, że cały koncert mieliście totalnie gdzieś... Czekaliście na uzbieraną fortunę...nawet nie raczyliście się zaangażować... Z taką obojętnością w życiu się nie spotkałam... Stowarzyszenie według rozliczenia zbiórki przelało pieniążki na konto fundacji. Osoby, które czytają tego posta wypisywanego przez P. Magdę niech nie wierzą w te bzdury, tylko warto byłoby by poznać drugą stronę medalu. Niestety nie możemy wypowiedzieć się pod postem bo nas zablokowano HA. Aaaa może i dobrze... Bo szkoda strzępić sobie języka... Nikt nigdy tej Pani nie groził a wręcz było odwrotnie. Po takich koncertach i współpracy z takimi ludźmi człowiek traci chęć pomocy innym. Włożyliśmy w ten koncert mnóstwo pracy, mnóstwo własnych środków finansowych, mnóstwo czasu a jeszcze śmie Pani nazywać nas oszustami? Ja osobiście radzę unikać kontaktu z tymi tak podłymi ludźmi.
P.S. A jeszcze ciekawszy jest motyw napisania przez Panią Magdę dzisiejszego posta... PEACE"
Napisz komentarz
Komentarze