Kędzierzynianie mogli pochwalić się znakomitą serią w PlusLidze. Wygrali 19. spotkań z rzędu, ale przyszedł 31 stycznia, gdy w hali „Azoty” zjawili się siatkarze Asseco i pokonali gospodarzy 3:2 (25:19, 25:21, 17:25, 19:25, 16:14).
- Powiedziałem zawodnikom, że możemy mieć kłopoty w tym spotkaniu, a ich powodem jest trudny turniej Ligi Mistrzów w Bełchatowie. Nie mieliśmy odpowiednio dużo czasu na odpoczynek. Nie jesteśmy przygotowani do gry trzy dni z rzędu, tuż po rywalizacji w PlusLidze - komentował przegrane spotkanie Nikola Grbić. - To nie jest jednak żadna wymówka, bo ostatecznie zagraliśmy pięć setów i wróciliśmy do gry po dwóch przegranych partiach. To po raz kolejny pokazuje naszą jakość i to, jak dobrze ktoś musi grac, żeby nas pokonać. To jest ważne dla nas w kontekście kolejnego pojedynku z Resovią. Za trzy dni spodziewam się podobnego poziomu. Mam tylko nadzieję, że odpoczniemy i będziemy mieli trochę więcej energii w kolejnym spotkaniu - dodał szkoleniowiec Grupy Azoty ZAKSA.
W ekipie z Kędzierzyna-Koźla pojawił się nowy zawodnik. pisaliśmy o tym: TUTAJ.
Pojedynek w Rzeszowie rozegrany zostanie 3 lutego o godz. 15. Transmisja w Polsacie Sport.
Napisz komentarz
Komentarze