Na miejscu interweniowały dwa zastępy straży pożarnej w tym wóz z drabiną, dzięki której strażacy dostali się do kota. Akcja była o tyle trudna, że dojazd do posesji, gdzie znajdowało się drzewo był bardzo wąski. Kot wdrapał się bardzo wysoko, a na widok strażaków zaczął uciekać jeszcze wyżej. Po dłuższej chwili udało się złapać futrzaka. Był bardzo przestraszony. Nie miał żadnej obroży. Młodym kotkiem zaopiekowali się lokatorzy pobliskiego budynku.
Kot w opałach. Na pomoc ruszyli strażacy
W środę, 20 stycznia około godziny 19.20 strażacy zostali zadysponowani na ulicę Wyzwolenia na osiedlu Blachownia. Ze zgłoszenia wynikało, że już drugi dzień na drzewie siedzi kot i nie potrafi zejść.
- 20.01.2021 20:42 (aktualizacja 24.09.2023 08:48)
Napisz komentarz
Komentarze