W pierwszej partii goście dotrzymywali kroku ZAKSIE tylko do stanu 4:4. Wtedy Kamil Semeniuk huknął ze skrzydła, a za moment posłał asa serwisowego i kędzierzynianie zaczęli odskakiwać. Kiedy punktową zagrywkę zaliczył Aleksander Śliwka, a Jakub Szymański uderzył w aut, było już 12:8. Później w polu serwisowym pojawił się Jakub Kochanowski i gospodarze wygrali pięć akcji z rzędu (18:9). Podopieczni Nikoli Grbicia dobrze blokowali i wykorzystywali kontry. Tak wysokiej przewagi nie mogli już roztrwonić i po ataku Kamila Semeniuka zakończyli pierwszą partię.
Drugą odsłonę miejscowi rozpoczęli w ustawieniu z Piotrem Łukasikiem, który zastąpił Kamila Semeniuka. Jednak rozpoczęli źle, bo przegrali pięć akcji z rzędu. Dopiero czas wzięty przez Nikolę Grbicia przerwał passę GKS-u. Przyjezdni prezentowali się znacznie lepiej, walczyli o każdą piłkę i byli skuteczni na siatce. ZAKSA długo nie mogła przełamać rywala, a odrabianie strat szło mozolnie (7:12, 13:16, 18:20). Drużyna z Katowic miała już setbola (24:22), ale wtedy lider pokazał klasę. Najpierw Jakub Kochanowski skończył „krótką”, a za moment Kamil Semniuk, który wrócił na boisku w końcówce, zatrzymał atak Adriana Buchowskiego. W kolejnej akcji nasz przyjmujący wykorzystał kontrę, a decydujący punkt zdobył Jakub Kochanowski, który zablokował Jakuba Jarosza.
Goście, którzy w drugim secie mogli wyrównać stan meczu, po tak przegranej partii wyraźnie spuścili z tonu. Kędzierzynianie natomiast wrócili do wysokiej dyspozycji. Szybko objęli prowadzenie na początku trzeciej odsłony i spokojnie kontrolowali przebieg gry (4:1, 10:5, 13:6, 18:10, 22:12). To 16. zwycięstwo Grupy Azoty ZAKSA w sezonie 2020/2021 PlusLigi.
ZAKSA: Benjamin Toniutti, Łukasz Kaczmarek (16), Kamil Semeniuk (7), Aleksander Śliwka (10), Jakub Kochanowski (8), Krzysztof Rejno (6), Paweł Zatorski oraz Bartłomiej Kluth (5), Rafał Prokopczuk, Piotr Łukasik (5), Adrian Staszewski, Korneliusz Banach
GKS: Jan Firlej (2), Jakub Jarosz (9), Kamil Kwasowski (6), Jakub Szymański (1), Jan Nowakowski (5), Miłosz Zniszczoł (7), Dustin Watten oraz Jakub Nowosielski, Wiktor Musiał (3), Adrian Buchowski (5), Kamil Drzazga, Dawid Ogórek, Sławomir Stolc (1)
Napisz komentarz
Komentarze