Telewizja CNBC podała, że podczas poniedziałkowego (23 listopada) wirtualnego spotkania Amerykańskich Centrów Kontroli Chorób (CDC) z lekarzami, dr Sandra Fryhofer zaznaczyła, że zarówno szczepionki na koronawirusa Pfizer, jak i Moderna COVID-19 wymagają dwóch dawek. Martwiła się, czy jej pacjenci wrócą po drugą dawkę z powodu potencjalnie nieprzyjemnych skutków ubocznych, jakie wywołuje pierwszy zastrzyk - donosi dzisiejsza Interia.
Obie firmy przyznały, że ich szczepionki mogą wywoływać skutki uboczne, podobne do objawów związanych z łagodnym przebiegiem COVID-19, jak bóle mięśni, dreszcze i bóle głowy.
- Naprawdę musimy uświadomić pacjentom, że to nie będzie jak spacer po parku. (...) Będą czuć, że dostali szczepionkę. Prawdopodobnie nie będą się czuć wspaniale. Ale muszą wrócić po drugą dawkę - przekonywała Fryhofer, która jest m.in. członkiem różnych komisji doradczych CDC.
CNBC przypomina, że we wrześniu osoby, biorące udział w testach szczepionki przeciwko koronawirusowi firm Moderna i Pfizer, opowiadały o wysokiej gorączce, silnych bólach głowy i całego ciała, wyczerpaniu i innych objawach występujących po iniekcji.
Napisz komentarz
Komentarze