Początkowo mówiono o trzech osobach zakażonych koronawirusem. Badaniu poddano pracowników MOPS, którzy mogli mieć kontakt z zakażonymi - ze wskazaniami lekarskimi. U części z nich wynik również był pozytywny,
- Część pracowników jest na zwolnieniu lekarskim. Są w domach i oczekują na wyniki. Niektórzy pracują zdalnie, z domów. Jednak nie ma to większego wpływu na naszą pracę - informuje Agata Morkis, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kędzierzynie-Koźlu.
Tylko jeden z chorych pracowników przebywa w szpitalu. Inny pracownik z pozytywnym wynikiem nie ma żadnych objawów. Podopieczni MOPS mogą czuć się bezpieczni, ponieważ w większości przypadków kontakt z nimi jest telefoniczny, mailowy lub za pośrednictwem standardowej poczty.
- W Domach Dziennego Pobytu też nie wiele się zmieniło. Część zajęć prowadzimy online, a te bezpośrednie odbywają się w małych grupach, maksymalnie do pięciu osób. Oczywiście z zachowaniem dystansu. Już od dłuższego czasu apelujemy o przestrzeganie wszystkich zasad, czyli o dezynfekcji, maseczkach i zachowaniu dystansu - powiedziała Agata Morkis.
Posiłki dla seniorów również są wydawane normalnie. Każdy posiada dwie menażki - jedną zamienną, aby szybko, sprawnie i przede wszystkim bez kolejek można było odebrać obiad.
- Zgodnie z wytycznymi wojewody mamy zalecenie ograniczyć wykonywanie usług opiekuńczych do zbędnego minimum. My jednak mamy w większości takie przypadki, że nasza pomoc jest niezbędna. Nie ma takiej możliwości, abyśmy zaprzestali świadczyć takich usług, szczególnie u osób samotnych. Jesteśmy praktycznie jedyną instytucją, która może to robić - dodała zastępca dyrektora MOPS.
Napisz komentarz
Komentarze