Strażacy trafili na kwarantannę pod koniec września. Po siedmiu dniach strażacy z negatywnym wynikiem wrócili do pracy. U trzech mężczyzn wynik był pozytywny. Jednak nie wymagali hospitalizacji.
Wprowadzono system czterozmianowy w cyklu sześciodniowym. Czyli pierwsze dwie zmiany pracują za przemian po 24 godziny przez sześć dni. A kolejne sześć dni pracują na przemian zamiany trzecia i czwarta - powiedział kpt. Wojciech Żuchora, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu.
W razie wystąpienia podejrzenia koronawirusa u któregoś z funkcjonariuszy jednostka PSP jest w stanie wysłać obie zmiany na izolację i zastąpić je zmianami, które nie miały żadnego kontaktu z tymi osobami.
- Dodatkowo żadna ze zmian nie ma ze sobą żadnego kontaktu. Są przy tym zachowane wszelkie standardy bezpieczeństwa i higieny. Osoby kończące służbę dezynfekują wszystko w JRG przed zakończeniem służby. Po sześciu dniach następuje dodatkowo całkowita dezynfekcja pomieszczeń JRG przed rozpoczęciem kolejnego cyklu. Staramy się pilnować, ponieważ każdy kontakt z osobą, która może być potencjalnie chora powoduje wyłączenie strażaka na jakiś czas ze służby - dodał kpt. Wojciech Żuchora.
Do tej pory strażacy pracowali w systemie trzyzmianowym 24/48 godzin.
Napisz komentarz
Komentarze