Przy ulewach woda z pól spływa na drogę, a wraz z nią błoto, które zagraża bezpieczeństwu poruszającym się ulicą.
- W dodatku trzeba układać worki z piaskiem przed posesją, bo woda spływa do pomieszczeń poniżej poziomu ulicy - mówi mieszkaniec jednego z domów zlokalizowanych na początku ul. Ciepłodolskiej, po tym jak 26 czerwca woda zalała ulicę i podwórka. Stwierdza, że rowy są od lat zaniedbane przez władze, niedrożne, a brak odpowiedniej melioracji przyczynia się do zalań. - Teraz czeka nas uprzątnięcie drogi i podwórka z błota - dodaje.
Skontaktowaliśmy się z wójtem gminy Polska Cerekiew. Przyznał, że w przeszłości i na tamtym odcinku Ciepłodolskiej znajdował się rów melioracyjny. - Zobligowaliśmy się do jak najszybszego odtworzenia tego kawałka rowu, tak by woda znalazła ujście do istniejącego przepustu. Mam nadzieję, że to rozwiąże problem - mówi Piotr Kanzy.
Napisz komentarz
Komentarze