Ciężarnej kobiety zarażonej koronawirusem nie chciały przyjąć szpitale w Wałbrzychu, Wrocławiu i Poznaniu. Uczynił to 23 kwietnia szpital w Koźlu.
- Po przyjęciu do szpitala w trybie nagłym zostało wykonane cięcie cesarskie. Urodziło się dziecko o wadze 1550 gramów. A pacjentka w stanie ciężkim trafiła na oddział intensywnej opieki medycznej. Stan zdrowia pacjentki w dalszym ciągu się nie poprawiał - mówił w Radiu Opole Jacek Mazur, zastępca dyrektora ds. medycznych szpitala zakaźnego w Kędzierzynie-Koźlu.
Po uzyskaniu zgody od komisji bioetycznej Opolskiej Izby Lekarskiej na niestandardową terapię przy użyciu osocza ozdrowieńca i pozyskaniu z opolskiego Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa osocza ozdrowieńca, kobietę poddano kuracji. Efekty były tak dobre, że po dwóch dniach pacjentkę przeniesiono z OIOM-u na oddział ginekologiczny. Noworodka zaś przetransportowano na oddział neonatologii w Opolu. Stan dziewczynki jest dobry. Wykonano jej dwa testy na obecność koronawirusa. Oba były negatywne. Czy tak będzie i w przypadku matki, pokażą najbliższe dni.
Napisz komentarz
Komentarze