Po dyskusji radni wojewódzcy podjęli uchwałę w tej sprawie stosunkiem głosów 13 za, przeciwko 9, przy 4 wstrzymujących się.
O sytuacji szkoły mówiła na wtorkowym posiedzeniu Monika Jurek, dyrektor Departamentu Edukacji i Rynku Pracy UMWO. Podkreślała fakt, że od 15 lat w tej szkole - w związku ze zmianą przepisów – nie kształci się już pielęgniarek. Od kilu lat, mimo podejmowanych działań promocyjnych, systematycznie zmniejsza się liczba uczniów tej szkoły.
Jednocześnie, pomimo zmniejszania się liczby słuchaczy, rosną nakłady Samorządu Województwa Opolskiego na potrzeby jej funkcjonowania. W tym roku szkolnym w placówce kształci się zaledwie 29 osób: 17 w II klasie i 12 na Kwalifikacyjnych Kursach Zawodowych. Wszyscy oni zakończą naukę do czerwca br. Natomiast budżet szkoły na rok 2020 określony został na poziomie 636 tys. zł. – Aby poszerzyć ofertę edukacyjną szkoły i zachęcić młodzież do podejmowania w niej nauki, przed dwoma laty uruchomiono kształcenie w formie kwalifikacyjnych kursów zawodowych. Te działania były też próbą zaspokojenia dopływu kadr medycznych na rynek pracy - informowała Monika Jurek.
Mało chętnych
W bieżącym roku szkolnym, pomimo prowadzenia różnorodnych działań promocyjnych, nie udało się przeprowadzić skutecznego naboru ani jesienią 2019 r., ani w semestrze zimowym 2020 r. , kiedy to zgłosiło się zaledwie 5 kandydatów. Nie można wykluczyć, że również w przyszłym roku szkolnym sytuacja związana z nieskutecznym naborem może się powtórzyć i zajdzie potrzeba likwidacji szkoły, w związku z brakiem zainteresowania kształceniem.
Radni Prawa i Sprawiedliwości z powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego wystosowali w tej sprawie protest do Zarządu Województwa Opolskiego, w którym czytamy m.in. „Z niepokojem i niedowierzaniem przyjęliśmy wiadomość o chęci zlikwidowania Zespołu Szkół Medycznych w Kędzierzynie-Koźlu. Placówka ta działająca nieprzerwanie od 1974 roku należy od początku swojego istnienia do najskuteczniejszych w regionie w dziedzinie nauczania pielęgniarskiego, później higienistki stomatologicznej i innych specjalności medycznych. Szkoła ta jest kompleksowa infrastrukturalnie, posiadając własne sale wykładowe, laboratoryjne, salę gimnastyczną, boisko sportowe, pracownię komputerową oraz specjalistyczną bibliotekę. Obecnie wszyscy wykładowcy legitymują się wyższym wykształceniem zawodowym z przygotowaniem pedagogicznym. Od roku 1992 szkoła zyskała miano Liceum Medycznego. W sumie wykształcono przeszło 1000 absolwentów”.
Mocne słowa na konferencji
W dzisiejszej konferencji prasowej PiS uczestniczyła poseł na Sejm RP Katarzyna Czochara, a także powiatowi i miejscy radni tego ugrupowania.
- Sprawa jest ważna i bulwersująca, szczególnie, że jesteśmy drugim pod względem wielkości miastem w województwie opolskim z potężnym szpitalem. Nasza służba zdrowia boryka się z poważnymi brakami w kadrze nie tylko w przypadku personelu średniego, ale i pomocniczego - tłumaczył radny powiatowy PiS Andrzej Lachowicz, ubolewając, że Zespołowi Szkół Medycznych w Kędzierzynie-Koźlu nie daje się szansy na rozwój, tylko uzależnia losy tej placówki oświatowej od naboru. - Nie ma żadnych pomysłów, poza jednym, a mianowicie likwidacją ZSM. Czy Sejmik Województwa Opolskiego jest tylko dla Opola i szpitala wojewódzkiego? Czy jest to sejmik całego regionu, który powinien brać pod uwagę wszystkie placówki i ich problemy na Opolszczyźnie. To świadczy o braku odpowiedzialności tych organów, które podejmują takie decyzje. Skandal, skandal i jeszcze raz skandal - nie krył irytacji Andrzej Lachowicz, który rozmawiał z dyrekcją szkoły.
Jak przekonywał, dyrektor ZSM ma pomysł nie tylko na uratowanie placówki, ale także na jej rozwój.
- Pani dyrektor widzi nawet możliwość reaktywowania kierunku pielęgniarskiego dzięki uruchomieniu w tym miejscu filii szkoły wyższej, która kształciłaby pielęgniarki m.in. na potrzeby tutejszego szpitala. Wskazane byłoby też otwarcie kierunków kształcących higienistki szkolne oraz sekretarki medyczne, będące asystentkami lekarzy. Są więc pomysły i chęci, a przede wszystkim jest taka potrzeba tutejszego środowiska - podsumował Andrzej Lachowicz.
Oburzenie mieszkańców
Poseł Katarzyna Czochara przyznała, że od mieszkańców Kędzierzyna-Koźla usłyszała mnóstwo negatywnych komentarzy na temat planów likwidacji tej szkoły.
- Zarząd Województwa Opolskiego nie ma konkretnego pomysłu, ani wizji w jaki sposób wspierać szkolnictwo, które kształci przyszłą kadrę medyczną. I to w sytuacji, kiedy mamy potworne braki jeśli chodzi o lekarzy i pielęgniarki. Tu powinny być wdrożone konkretne działania, włącznie z dodatkowym wsparciem finansowym. Apeluję do pana marszałka, aby nie szedł tą drogą - mówiła podczas konferencji prasowej poseł Katarzyna Czochara, podkreślając, że taka polityka nie ma nic wspólnego ze zrównoważonym rozwojem całego regionu.
- Kędzierzyn-Koźle jest po Opolu drugim co do wielkości miastem w naszym województwie i jeśli dopuszcza się do takich decyzji, to jest to skandal. Trzeba wdrożyć działania, które poprawią sytuację i utrzymają na odpowiednim poziomie funkcjonowanie tej jakże ważnej placówki w Kędzierzynie-Koźlu. Tu naprawdę można wiele zdziałać, tylko, że trzeba się wykazać dobrą wolą. Jeśli można było - i słusznie - zabezpieczyć w budżecie województwa środki na stypendia dla słuchaczy Wydziału Medycznego Uniwersytetu Opolskiego, to czy nie należy pomyśleć o podobnych rozwiązaniach także w przypadku Kędzierzyna-Koźla? Niewątpliwie stanowiłoby to zachętę dla wielu osób zainteresowanych podjęciem nauki w tym mieście. Tu jest potężny szpital, całe zaplecze, gdzie można odbywać zajęcia praktyczne. Tu jest duże pole manewru, ale nie widać dobrej woli, aby wspierać działania szkoły i wzmacniać jej pozycję - argumentowała posłanka Ziemi Opolskiej.
Z kolei Andrzej Krebs, radny powiatowy z ramienia PiS, przekonywał, że nie można dyrektora szkoły zostawić samego z tym problemem: - Szkołę bardzo łatwo jest zlikwidować. Można to uczynić w ciągu pięciu minut. Nie możemy pozwolić na tego typu kroki. Brońmy tej szkoły, bo ona jest nam potrzebna i musi trwać. Tym bardziej, że pracowników służby zdrowia brakuje. Nie ma higienistek, nie ma sekretarzy medycznych i wielu innych zawodów, które są teraz bardzo potrzebne - tłumaczył Andrzej Krebs.
Co dalej?
Wczorajsza uchwała Sejmiku Województwa Opolskiego nie musi prowadzić do faktycznej likwidacji tej placówki. Wszystko zależy od tego, czy uda się tegoroczny nabór.
- To nie radni podejmą w przyszłości decyzję o likwidacji tej szkoły. To będzie decyzja mieszkańców, którzy zechcą - bądź nie - kształcić się w tej szkole - podkreślała na posiedzeniu sejmiku Monika Jurek.
Marszałek Andrzej Buła mówił wczoraj, że jeżeli uda się przeprowadzić skuteczny nabór na rok szkolny 2020/2021, to sejmik województwa może w sierpniu 2020 r. unieważnić uchwałę o likwidacji Zespołu Szkół Medycznych w Kędzierzynie-Koźlu. - Jeśli się ten nabór nie uda, to dla stworzenia możliwości wykorzystania obiektu i zaplecza obecnej szkoły, wystąpimy do rektora Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej w Opolu z propozycją utworzenia filii tej uczelni w Kędzierzynie-Koźlu. Wczoraj podpisaliśmy z rektorem porozumienie o współpracy, mając także i to działanie na względzie - mówił marszałek Andrzej Buła.
Napisz komentarz
Komentarze