Przypomnijmy, ksiądz Ludwik Rutyna urodził się 10 lutego 1917 roku w Podzameczku, powiat Buczacz, w województwie Tarnopolskim, na terenie dzisiejszej Ukrainy. Do szkoły powszechnej uczęszczał w latach 1924-1928 we Lwowie, a do gimnazjum w Buczaczu. Po jego ukończeniu rozpoczął studia w Wyższym Seminarium Duchownym na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. Wkroczenie Armii Czerwonej, a następnie antyreligijna polityka władz radzieckich, doprowadziły w 1940 roku do rozwiązania lwowskiego seminarium. Wśród ukrywających się i kontynuujących naukę w tajnym seminarium był również Ludwik Rutyna, który przyjął święcenia kapłańskie 11 maja 1941 roku w katedrze lwowskiej z rąk biskupa Eugeniusza Baziaka.
Bezpośrednio po wyświęceniu młody ksiądz został skierowany do Baworowa, aby objąć tam obowiązki wikarego. Spędził tam cztery lata, aż do przymusowego wyjazdu z grupą przesiedleńców na Opolszczyznę w czerwcu 1945 roku. W międzyczasie, po zamordowaniu przez ukraińskich nacjonalistów proboszcza parafii w Baworowie, pełnił on obowiązki administratora parafii. Po przyjeździe do Polski trafił do Mieszkowic w powiecie prudnickim, a następnie do Rudziczki i Szybowic. Tam jako proboszcz obsługiwał dziesięć kościołów, remontował świątynie i wizytował lekcje religii w całym powiecie. Został mu za to przyznany tytuł dziekana honorowego i kanonika.
Przyjazd do Koźla
21 czerwca 1958 roku ksiądz Ludwik Rutyna przejął od księdza Dominika Pyki parafię kozielską. Od początku swojej posługi w naszym mieście bardzo zaangażował się w remont i budowę kościołów na terenie parafii. Doprowadził także do uporządkowania starego cmentarza w Koźlu oraz poszerzenia i ogrodzenia nowego w 1976 roku. Konieczność zapewnienia względnie sprzyjających warunków do nauki religii, doprowadziła do rozpoczęcia w 1982 r. budowy domu katechetycznego, który już we wrześniu 1984 r. przyjął dzieci uczęszczające na naukę religii. Działalność na rzecz poprawy stanu obiektów sakralnych nie przesłoniła księdzu Ludwikowi Rutynie zainteresowania wyglądem miejscowości, w której żył i pracował. Przykładem była między innymi praca wraz z parafianami przy upiększaniu zakątków miasta podczas przygotowań do obchodów 800-lecia Koźla.
Podstawowym zadaniem księdza Ludwika Rutyny była praca duszpasterska. W pierwszych latach jego pobytu w Koźlu koncentrowała się ona wokół czynu soborowego. W 1965 roku przygotowywał parafię do nawiedzenia obrazu Matki Bożej, natomiast rok później, pomimo antykościelnej propagandy władz, intensywnie pracował podczas przygotowań do obchodów 1000-lecia chrztu Polski. Wiele uwagi poświęcał także pracy z dziećmi. Przygotowywał je do pierwszej komunii świętej, opiekował się chórem dziecięcym, inspirował pracę teatrzyku młodzieżowego, przyczynił się do wprowadzenia od 1976 r. mszy dla dzieci i młodzieży, a także od 1980 r. ruchu oazowego.
Ludwik Rutyna przez wszystkie lata pobytu w Kędzierzynie-Koźlu systematyczną pracą dokumentował wierność swojemu kapłańskiemu powołaniu. Bez względu na warunki atmosferyczne odprowadzał zmarłych parafian na miejsce wiecznego spoczynku.
Przez 22 lata codziennie, wczesnym rankiem, odwiedzał chorych w szpitalu. Z życzliwym słowem zwracał się tam do wszystkich, wierzących i niewierzących. Często jego postawa ułatwiała potem ludziom obojętnym na sprawy wiary powrót do praktyk religijnych. Opiekował się także osadzonymi w miejscowym areszcie oraz udzielał chrztu noworodkom. Cieszył się również autorytetem wśród księży dekanatu kozielskiego.
Od 11 grudnia 1964 r. do końca roku 1988 pełnił obowiązki dziekana, a 1 lipca 1981 r. otrzymał honorowy tytuł prałata. Zmiany zachodzące w Polsce pod koniec lat 80. postawiły przed Kościołem katolickim nowe zadania. Odpowiedzią na nie w kozielskiej parafii było powołanie przez Ludwika Rutynę Parafialnej Rady Duszpasterskiej, a także przygotowanie, a następnie wprowadzenie, zgodnie z decyzją władz oświatowych, nauki religii do szkół.
Powrót do korzeni
W grudniu 1990 roku, w wieku 73 lat, ksiądz prałat Ludwik Rutyna przeszedł na emeryturę, a 16 grudnia 1990 roku uroczyście przekazał parafię swojemu następcy, księdzu doktorowi Alfonsowi Schubertowi. Mieszkańcy miasta pożegnali kapłana, który kierując przez 32 lata parafią pod wezwaniem św. Zygmunta i św. Jadwigi Śląskiej cieszył się wielkim autorytetem w całej społeczności lokalnej. Przejście na emeryturę pozwoliło mu na wyjazd w rodzinne strony. Opuścił Kędzierzyn-Koźle 27 lutego 1991 roku i udał się do Krzemieńca na Ukrainie. Wkrótce potem otrzymał nominację na proboszcza archidiecezji lwowskiej, natomiast 11 maja 1991 roku obchodził w katedrze lwowskiej 50-lecie święceń kapłańskich. W uroczystości uczestniczyła także grupa parafian z Kędzierzyna-Koźla.
Kontynuując swoją posługę duszpasterską, na Ukrainie ksiądz infułat Rutyna, także dał się poznać jako społecznik zaangażowany w życie swojej parafii i parafian. Na tym trudnym obszarze, na którym dominuje religia prawosławna, a w niejednej miejscowości nie ma żadnej katolickiej świątyni, swoim ciepłem, otwartością i zaangażowaniem, potrafił przyciągnąć do siebie rzesze wiernych. Od czasu powrotu w rodzinne strony, mimo olbrzymiej odległości, ksiądz Ludwik Rutyna kilkakrotnie wracał do Kędzierzyna-Koźla, by odwiedzić swoich dawnych parafian. W lutym 1997 roku obchodził w naszym mieście 80-lecie swoich urodzin. Podczas tych uroczystości został odznaczony medalem „Za Zasługi dla Miasta”. Sam zresztą mówił: „Sercem cały czas jestem z moimi parafianami w Kędzierzynie-Koźlu”. Po długiej chorobie zmarł w nocy z 10 na 11 grudnia 2010 r. Spoczywa w mogile tuż obok kozielskiego kościoła parafialnego.
Więcej na ten temat w najbliższym wydaniu Nowej Gazety Lokalnej.
Zapraszamy do poniższej fotogalerii z poniedziałkowej uroczystości w Muzeum Ziemi Kozielskiej
Napisz komentarz
Komentarze