Tuż przed oficjalnym oddaniem do użytku fragmentu jednej ze strategicznych dla naszego powiatu dróg - na początku grudnia 2019 r. - jeden z czytelników zgłosił się do nas, zaniepokojony jakością wykonania sąsiadującej z nią drogi rowerowej.
- Poruszcie temat nowo zrobionej ścieżki rowerowej w miejscowości Korzonek, naprzeciwko stacji paliw, droga wojewódzka nr 408. Moim zdaniem jej stan jest nie do przyjęcia - apelował mieszkaniec Grabówki. Codziennie jeździ tą drogą rowerową, zatem - jak przyznaje - można powiedzieć, że zna ją już na pamięć. Jego punkt widzenia jest tyleż wartościowszy, że z samochodu nie sposób zauważyć spękań nawierzchni, którą podróżują rowerzyści.
- Ten, kto będzie odbierał drogę i ścieżkę rowerową, na pewno nie będzie w stanie wszystkiego zobaczyć - argumentował już w grudniu. Dodał, że warto, by ktoś przyjrzał się dokładnie traktowi. - Ja zrobiłem zdjęcia tylko w jednym miejscu ścieżki, ale na innym odcinku jest to samo - alarmował.
Zwróciliśmy się wówczas w tej sprawie do zarządcy drogi.
- Nasi inspektorzy są tam kilka razy w tygodniu i okazało się, że zauważyli to zaraz po położeniu masy - informował Arkadiusz Branicki, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Opolu. Podkreślił, że wykonawca zobowiązał się do usunięcia usterek 10 grudnia. - W razie gdybyśmy stwierdzili dalsze występowanie usterek, wykonawca może być wezwany do ich usuwania przez cały okres gwarancji - dodał Arkadiusz Branicki.
W styczniu czytelnik poinformował nas, że problem wciąż występuje.
- Polecam przejść się odcinkiem od wjazdu do osiedla Korzonek w kierunku Ortowic - argumentuje. Na poparcie swoich uwag, pokazuje zdjęcia, które wykonał. - Te zrobiłem naprzeciwko stacji benzynowej. Ale są gorsze miejsca. Teraz dopiero wszystko zaczyna wychodzić, gdzie są pęknięcia - zapewnia.
Dodaje, że jest jeszcze inny odcinek, który wymaga uwagi. Nieopodal firmy TP Elbud pęknięcia nawierzchni są na tyle duże, że asfalt już się wybrzuszył i powoli zaczyna odchodzić płatami.
- Moim zdaniem nikt tej ścieżki nie odbierał po skończeniu robót. Twierdzę tak, bo jeszcze nie przebudowali tego odcinka do końca, a już był problem z nawierzchnią. Próbowano poprawić niedoróbki, ale wygląda to jeszcze gorzej - na odcinku kilku metrów wymieniono nawierzchnię, ale już spękań, które są trochę dalej, nikt nie zlikwidował - alarmuje zaniepokojony czytelnik.
Napisz komentarz
Komentarze