W miniony piątek odbył się tam wernisaż niezwykłej wystawy, która potrwa do 2 lutego. Ten młody artysta od dawna zajmuję się sztuką. Jak sam podkreśla, zaczynał od rysowania, ale z czasem używał także pędzla, a zabawa kolorami sprawiała mu wiele radości. Metaloplastyka pojawiła się przypadkiem, a jego prace, to efekt tego, co gromadzi w głowie. Sala wypełniona po brzegi świadczy o tym, że już ma wielu fanów swoich dzieł.
- Odkąd mój brat zaczął malować i rysować, podziwiałam jego talent. Najbardziej podoba mi się to, że jego obrazy są takie baśniowe, często nieoczywiste, że każdy może odkryć w nich coś innego. Poza tym w większości obrazów widać inspirację Beksińskim, a ja bardzo cenię i Beksińskiego. Ale tym co najbardziej mnie zachwyca są prace z zakresu metaloplastyki. Jestem pod wrażeniem tej szczegółowości wykonania, tam nic nie jest przypadkowe, brat dba z wielką precyzją o każdy detal.Jestem z niego bardzo dumna - powiedziała Agnieszka Jendrzejczyk, siostra Krzysztofa Bigosa.
Napisz komentarz
Komentarze