Głosowanie ma się odbyć przed wakacjami, a do tego czasu wszelkie prace nad planem zagospodarowania przestrzennego w tej sprawie zostaną wstrzymane.
Decyzja ta jest odpowiedzią na petycję podpisaną przez 580 mieszkańców, którzy wyrazili swoje zaniepokojenie planowaną inwestycją. W swoich pismach podnosili argumenty dotyczące m.in. hałasu, obniżenia wartości gruntów oraz negatywnego wpływu na krajobraz i środowisko. Władze gminy przyznają, że temat budowy farmy budzi kontrowersje, ale podkreślają, że dotychczasowe konsultacje społeczne były szeroko dostępne.
"Od początku staraliśmy się informować mieszkańców o planach inwestycji. Już w październiku ubiegłego roku odbyły się pierwsze spotkania otwarte, których terminy były ogłaszane w Internecie, mediach społecznościowych oraz na tablicach ogłoszeń" - zaznaczają przedstawiciele gminy w komunikacie dostępnym na stronie internetowej ciseckiego samorządu. "Kolejne spotkania organizowaliśmy zarówno stacjonarnie, jak i online, lecz niestety frekwencja była niska. Nieprawdziwe są więc twierdzenia, że mieszkańcy nie mieli możliwości udziału w konsultacjach".
Wójt i radni podkreślają, że referendum pozwoli mieszkańcom podjąć ostateczną decyzję w tej sprawie. Jednocześnie przypominają, że wynik głosowania będzie wiążący jedynie w przypadku osiągnięcia wymaganej frekwencji na poziomie 30 proc.
"Chcemy, aby zarówno przeciwnicy, jak i zwolennicy inwestycji mieli szansę wyrazić swoje zdanie w sposób demokratyczny" -podkreślają władze gminy. "Apelujemy jednak o uszanowanie wyniku referendum, niezależnie od tego, po czyjej stronie stanie większość".
Dokładny termin głosowania zostanie ogłoszony w najbliższych tygodniach po ustaleniu szczegółowego harmonogramu.
Napisz komentarz
Komentarze