Cena biletu wstępu na basen miejski w Kędzierzynie-Koźlu dla dorosłych wynosi 5 zł, a dla dzieci i młodzieży 3 zł. Za dzieci do lat trzech, będące pod opieką osoby dorosłej, opłata nie jest pobierana. Gdy doliczyć do tego koszt przejazdu autobusem komunikacji miejskiej na osiedle Azoty (linia nr 1), co w przypadku mieszkańców osiedli, z których nie ma bezpośredniego połączenia autobusowego trzeba liczyć podwójnie, to na jednorazowy wypad na basen czteroosobowa rodzina wydać musi dokładnie 19,90 zł. Jak się jednak okazuje, nawet przy tak wysokich cenach, wpływy nie wystarczą na utrzymanie obiektu.
W zeszłym roku utrzymanie "Azotoru", w którego skład oprócz basenu wchodzi również sztuczne lodowisko, kosztowało 463,820 zł. Natomiast roczne wpływy z obiektu wyniosły zaledwie 73,5 tys. zł przy ówczesnych cenach biletów na basen – 3 zł i 1 zł. Należy wziąć również pod uwagę, że obiekt "Azotoru" pracuje na okrągło jedynie przez około sześć miesięcy w roku (basen dwa i pół miesiąca w okresie letnim, a lodowisko w zależności od pogody, trzy miesiące zimy). Jak powiedział Bronisław Zięcina, kierownik Zakładu Budżetowego Kryta Pływalnia (w skład którego wchodzi "Azotor"), żeby obiekt wychodził na zero, ceny biletów musiałyby być trzykrotnie wyższe od obecnych.
- Poza tym, każda cena powyżej zera, będzie komentowana. Ludzie są nauczeni, że basen mają za darmo lub za symboliczną złotówkę - powiedział nam Bronisław Zięcina.
Tekst pochodzi z Gazety Lokalnej nr 5 z 30.06.1999 r.
Napisz komentarz
Komentarze