Zadowolenia nie można się było spodziewać, ale oczekiwano zrozumienia. Reakcje, jakie się pojawiły, stanowiły pełen przekrój postaw - od totalnej negacji, poprzez wypowiedzi zapowiadające dostosowanie wydajności do poziomu płacy, na zrozumieniu kończąc.
18 czerwca br. zarząd spotkał się z przedstawicielami banków, które są naszymi najpoważniejszymi wierzycielami. Zabiegaliśmy o akceptację układu i dofinansowanie bieżącej działalności. Przedstawiciele banków zgodnie ocenili, że przedstawiany im wcześniej program restrukturyzacji jest nazbyt łagodny i praktycznie przerzuca konsekwencje na barki wierzycieli. Za mało wiarygodny i nieprzekonujący uznano także przedłożony im na początku roku biznesplan. W tej sytuacji nowy zarząd przygotowuje realistyczny biznesplan, największy nacisk położony jest na II półrocze tego roku, którego celem nadrzędnym jest uzyskanie co najmniej wyniku zerowego na podstawowej działalności operacyjnej. Przedstawienie bankom takiego wiarygodnego materiału będzie podstawą do kontynuowania rozmów o złagodzeniu warunków finansowania czy dalszym kredytowaniu.
Działania wiodące do osiągnięcia założonego celu są dwutorowe - zwiększenie przychodów oraz ograniczenie kosztów. W obecnej sytuacji usprawnienie sprzedaży nie jest działaniem wystarczającym, dlatego przygotowano program radykalnej obniżki kosztów działalności. Wynikiem podjętych z dostawcami podstawowych surowców (Petrochemia Płock, PGNiG, Górnośląski Zakład Energetyczny) negocjacji jest uzyskanie dogodniejszych warunków dostaw i surowców, pod warunkiem jednak, że będziemy terminowo płacić.
Wnikliwie przeanalizowano i ograniczono także koszty usług (szczególnie remontowych i transportowych), koszty sprzedaży (marże, prowizje, koszty pośredników) i pozostałe koszty operacyjne. Bilans efektów uzyskanych tymi działaniami nadal jednak nie pozwala na osiągnięcie założonego w biznesplanie celu. Niewątpliwie istotny wpływ na to miał chociażby znaczący wzrost bieżących notowań cen propylenu (o ok. 25%). W tych okolicznościach sięgnięto do kosztów osobowych.
Zatrudnienie niewspółmiernie do zakresu zadań, to bolączka administracji, służb utrzymania ruchu i inwestycyjnych, laboratoriów, praktycznie wszystkich sfer działalności, w najmniejszym stopniu dotycząca pracowników związanych bezpośrednio z produkcją. Zmniejszenie zatrudnienia o planowaną grupę 500 osób, znajdzie odzwierciedlenie w mniejszych kosztach pracy dopiero w przyszłym roku. Osobom przechodzących na emerytury, wcześniejsze emerytury, świadczenia przedemerytalne czy zwolnienia z przyczyn leżących po stronie zakładu pracy, są wypłacane odprawy.
Dlatego zarząd w ostateczności zaproponował doraźne rozwiązanie o charakterze czasowym. - Proszę mi wierzyć, nie ma innego wyjścia - powiedział prezes Adam Konopka. W przedstawionej zakładowym organizacjom związkowym wstępnej propozycji mowa jest o obniżeniu wszystkim pracownikom wynagrodzenia o 20 proc. na 6 miesięcy. Zarząd ma świadomość, że jest to krok konieczny, ale jednocześnie dotkliwy dla pracowników. Stąd wypracowując porozumienie, chce stworzyć procedurę indywidualnego rozpatrywania przypadków pracowników, których rodzina znajduje się w wyjątkowo trudnej sytuacji materialnej.
Marzena Janicka
Tekst pochodzi z Gazety Lokalnej nr 5 z 30.06.1999 r.
Napisz komentarz
Komentarze