Stan schodów od dawna budził niepokój lokalnej społeczności. Rodzice uczniów korzystających codziennie z tej trasy wielokrotnie zgłaszali obawy o bezpieczeństwo dzieci. Władze gminy obiecały, że remont zostanie przeprowadzony jeszcze przed pierwszym dzwonkiem. Niestety, prace nie rozpoczęły się zgodnie z planem, co wzbudziło frustrację mieszkańców.
W marcu br. wójt Piotr Kanzy zapewniał, że przebudowa schodów będzie jednym z priorytetowych zadań inwestycyjnych na rok 2024, a w budżecie gminy zarezerwowano na ten cel 90 tysięcy złotych. Pierwotnie planowano, by remont rozpoczął się w okresie wakacyjnym, co miało zminimalizować utrudnienia w czasie roku szkolnego. Jednak na kilka tygodni przed jego rozpoczęciem, mieszkańcy zauważyli, że schody wciąż czekają na naprawę.
Opóźnienie związane było z wycofaniem się wykonawcy, co wójt Kanzy tłumaczył niespodziewaną rezygnacją firmy odpowiedzialnej za prace. – Firma z Raciborza, która miała realizować inwestycję, nagle się wycofała, nie podając konkretnego powodu. Zrobimy wszystko, by znaleźć rozwiązanie i doprowadzić do zakończenia remontu przed jubileuszem 50-lecia szkoły w Polskiej Cerekwi – wyjaśniał wójt Kanzy w rozmowie z „Lokalną”.
Mimo przeciwności, samorząd zdołał zrealizować inwestycję, choć z opóźnieniem. Schody zostały w końcu naprawione, a mieszkańcy mogą odetchnąć z ulgą.
– Wszyscy czekaliśmy na ten moment, zwłaszcza rodzice, którzy bali się o swoje dzieci – mówi jedna z mieszkanek Polskiej Cerekwi. – Teraz wreszcie możemy bezpiecznie korzystać z tej trasy.
Napisz komentarz
Komentarze