Konferencja pn. „Elektromobilność w Polsce. Szanse i zagrożenia inwestycyjne” odbyła się 20 listopada w sali kongresowej hotelu Hugo w Sławięcicach.
Wydarzenie otworzył wykładem inaugurującym Marek Zuber. Polski ekonomista, analityk rynków finansowych, ekspert i doradca finansowy przekonywał, że świat - w nie tak odległej perspektywie, przyjmując, że kilka dekad to w rewolucji technologicznej krótki okres - jest skazany na porzucenie samochodów spalinowych na rzecz pojazdów elektrycznych. Dotyczy to też Polski, mimo że produkcja energii elektrycznej wciąż bazuje u nas - czego nie sposób zmienić w kilka lat - na węglu.
- W Polsce z pewnością podstawowym problemem - już abstrahując od kwestii samych baterii i metali ziem rzadkich - jest oczywiście to, że 80 proc. prądu wciąż produkujemy z węgla, a to nie jest najczystsza produkcja - przyznał ekonomista, odpowiadając na pytania dziennikarzy tuż przed swoim wykładem. - Mamy zupełnie inną sytuację niż choćby Norwegia. Z drugiej strony, nawet tak na to patrząc, największym problemem dzisiaj w Polsce jest smog - dodał Marek Zuber.
Do powstania smogu przyczynia się niska emisja, czyli wydzielanie pyłów i szkodliwych gazów na wysokości do 40 m. Źródłem części tego rodzaju emisji - choć oczywiście nie największym - są samochody spalinowe.
Zdaniem ekonomisty, z uwagi na sposób produkcji prądu w Polsce, samochody elektryczne również nie są u nas doskonale "czyste". W tym przypadku mamy jednak do czynienia z wysoką emisją, łatwiejszą do opanowania niż smog.
Marek Zuber uważa, że przejście z samochodów spalinowych na elektryczne przyniesie korzyści. Co nie oznacza, że to idealne rozwiązanie. Dlatego też swoją prezentację zatytułował "Fakty i mity". - Jest taki mit, że samochód elektryczny jest super "czysty" i nie wiąże się z zanieczyszczeniem środowiska. Tak oczywiście nie jest. Ponadto użytkowanie samochodu elektrycznego w sytuacji, kiedy pokonujemy duże odległości, jest dziś bardzo uciążliwe i drogie - dodał.
Wśród gości konferencji byli przedstawiciele firmy Foosung Poland, która ulokowała swoją inwestycję w Kędzierzynie-Koźlu. Firma należąca do południowokoreańskiej grupy Foosung zainwestuje w naszym mieście prawie 400 mln zł. Wybuduje zakład produkcyjno-usługowy, w którym wytwarzane będą nieorganiczne związki fluorowe. Wykorzystuje się je jako komponent do produkcji baterii akumulatorowych stosowanych w e-autach.
Napisz komentarz
Komentarze