Reklama
czwartek, 21 listopada 2024 13:49
Reklama
Reklama
Reklama

Rozmowa z Igorem Grobelnym, nowym przyjmującym ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

Z Igorem Grobelnym, nowym przyjmującym ZAKSY, rozmawiamy o zamianie Warszawy na Kędzierzyn-Koźle, o nowej drużynie, oczekiwaniach i wyzwaniach, okresie przygotowawczym oraz nowym szkoleniowcu.
Rozmowa z Igorem Grobelnym, nowym przyjmującym ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
Igor Grobelny podczas treningu ZAKSY

- Po pięciu sezonach gry w Projekcie Warszawa przeniósł się pan do Kędzierzyna-Koźla. Trudno było się odnaleźć w nowym środowisku czy przyszło to stosunkowo łatwo?

- Na początku w nowym miejscu zawsze jest ciężko, bo trzeba wyjść ze strefy komfortu i zmienić swoje przyzwyczajenia. Nowa lokalizacja, nowe otoczenie, nowi ludzie wokół ciebie. Wiadomo, że będąc pięć lat w jednym miejscu, przyzwyczajasz się do wielu rzeczy, zwłaszcza do samej Warszawy (śmiech), ale przyznam szczerze, że potrzebowałem tego. Czuję się w Kędzierzynie-Koźlu bardzo fajnie. Jest spokojnie i mogę się w stu, a nawet w stu dwudziestu procentach skupić na siatkówce, treningach i jak najlepszym przygotowaniu do nowego sezonu. Nie ma żadnych bodźców, które odciągałyby mnie od siatkówki, więc tak naprawdę to przejście z jednego klubu do drugiego przyszło stosunkowo łatwo.

- Może się mylę, ale znając pana ambicje, żywiołowość i podejście do siatkówki, to w poprzednim sezonie była chyba taka złość, że tego grania jest zdecydowanie za mało. Oczekiwania i pana, i kibiców ze stolicy były raczej inne.

- Tak, to prawda i dlatego też zdecydowałem się na zmianę klubu. Brakowało mi grania, brakowało mi pewności siebie i wielu innych rzeczy. Czułem, że mogę więcej dać od siebie drużynie. Mam nadzieję, że w ZAKSIE będzie inaczej. Nigdy raczej nie byłem liderem czy zawodnikiem pewnym miejsca w podstawowym składzie. Jednak gdy wchodzę na boisko, to daję z siebie wszystko. Nieważne, czy to jest wejście na dwie, trzy piłki, cały set, czy już do końca meczu, walczę na maksa i chcę jak najlepiej pomóc drużynie. Taki sam cel mam w Kędzierzynie-Koźlu. Bez względu na to, czy trener postawi na mnie w wyjściowym składzie, czy będę zmiennikiem, to dam z siebie maksa za każdym razem.

- ZAKSA zbudowała nowy zespół, bo choć zostało kilku zawodników z poprzedniego sezonu, to ustawienie podstawowego składu będzie zupełnie inne. Będziecie potrzebowali trochę czasu na zgranie. I choć oczekiwania kibiców w Kędzierzynie-Koźlu po poprzednim fatalnym sezonie są duże, to ten początek rozgrywek może jeszcze wyglądać nie najlepiej.

- Wiadomo, że jest mało czasu do startu PlusLigi, a od początku nie trenowaliśmy w pełnym składzie. Ale podobna sytuacja jest w wielu drużynach. Po to są sparingi i turnieje towarzyskie, aby jak najlepiej zgrać się na boisku. To fakt, że początki mogą być trudne, bo zespół bardzo się zmienił, nowi zawodnicy, nowy szkoleniowiec i będziemy potrzebowali czasu, aby to wszystko poukładać. Mam nadzieję, że szybko to przyjdzie, bo trenujemy tak, żeby już na ten pierwszy mecz w Warszawie być w dobrej formie.

- No właśnie, pierwsze spotkanie ZAKSA rozegra w stolicy. Pewnie dla pana będzie to emocjonujące wydarzenie wystąpić przeciwko kolegom z byłego klubu.

- No trochę byłem wkurzony, że tak się ułożył terminarz i już w pierwszej kolejce trafiamy na Projekt. Pomyślałem sobie: dajcie mi się trochę wdrożyć w sezon w nowym zespole, to wtedy możemy grać (śmiech). Ale tak poważnie, to zarówno ja, jak i cały zespół jesteśmy zmotywowani, żeby pokazać się z jak najlepszej strony na tle silnego przeciwnika. Wiem, że jestem gotowy do gry. Żadnych negatywnych emocji, wyjdziemy na parkiet, czysta sportowa walka i niech wygra lepszy. Jasne, że fajniej byłoby zagrać w Warszawie za kilka tygodni czy miesięcy, bo wtedy człowiek zatęskniłby bardziej za domem i ten powrót byłby bardziej sentymentalny, ale widać tak ma być, więc nie ma co narzekać.

- Za wami już ten najcięższy etap okresu przygotowawczego. Teraz już wszystko powinno iść z górki.

- To prawda, te początki są ciężkie i chyba żaden zawodnik nie lubi tego okresu. Szczególnie praca na siłowni była wyzwaniem. Dla mnie to było coś nowego i innego. Wierzę, że wyjdzie mi to na dobre. Jednak teraz mamy już coraz więcej gier, sparingów, a więc tego, co najbardziej lubimy. No i nie możemy już doczekać się występu przed własną publicznością w meczu o Superpuchar Opolszczyzny i startu rozgrywek PlusLigi.

-  Na koniec spytam o nowego szkoleniowca. Współpracował pan z kilkoma świetnymi fachowcami, ale z mistrzem olimpijskim jeszcze nie było okazji. Wiadomo, że okres przygotowawczy to nie sezon, ale jakie pierwsze odczucia?

- Nowego trenera odbieram bardzo pozytywnie. Od pierwszego dnia widać było, że dobrze zna się na tym, co robi. Zresztą udowodnił to na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Treningi prowadzi mądrze, dużo rozmawia z zawodnikami. Jak coś robimy nie tak, to od razu zwraca na to uwagę. Andrea Giani nie jest typem szkoleniowca, który stoi z boku i instruuje, tylko chce pomóc każdemu zawodnikowi. Potrafi pochwalić, przybić piątkę za dobre zagranie, ale też zganić za coś źle zrobionego. Ma swój pomysł na drużynę. Bardzo dobrze motywuje zespół. Chce się z nim pracować i dawać od siebie jak najwięcej. I to jest bardzo fajne.

Pytał Grzegorz ŁABAJ

Foto: ZAKSA/Adam Kurasiewicz


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LLLTreść komentarza: Wszystkim nie można przecież dać! Przecież muszą być miliony na ośrodki dla nachodźców!!!Data dodania komentarza: 21.11.2024, 11:45Źródło komentarza: Droga krajowa nr 45 w rejonie Krapkowic, jeszcze długo będzie nieprzejezdnaAutor komentarza: KatarzynaTreść komentarza: Skoro taka sytuacja jest, to niech ktoś zadba chociaz o te drogi tymczasowe. Po deszczach są mega dziury, a jak spadnie śnieg i będzie z pół nawiewac to nie wyobrażam sobie przejazdu tamtedyData dodania komentarza: 21.11.2024, 11:01Źródło komentarza: Droga krajowa nr 45 w rejonie Krapkowic, jeszcze długo będzie nieprzejezdnaAutor komentarza: XyzTreść komentarza: A przecież Pań Sałacki mówił we wrześniu, że zostały ostatnie sztuki. A biblioteka na każdym spotkaniu promuje jego książkę. Czyżby nikt nie chciał kupować?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:54Źródło komentarza: Spotkanie z autorkami oraz bohaterem książki pt. “Andrzej Sałacki – Życie na medal”Autor komentarza: laba1950Treść komentarza: Dlaczego takie informacje podajecie po fakcie a nie wcześniej ! Na zdjęciach widać kto o tych występach wiedział. Puste tylne rzędy mówią wszystko. Wstyd !!!!!!!!!!!!!!!!!!!Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:47Źródło komentarza: Najmłodsi zaśpiewali o Polsce. Piękny pokaz patriotyzmu. ZDJĘCIAAutor komentarza: PewexTreść komentarza: Żarty, dalej na kasę czekają...Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:23Źródło komentarza: Droga krajowa nr 45 w rejonie Krapkowic, jeszcze długo będzie nieprzejezdnaAutor komentarza: joTreść komentarza: chcieliście rudego to macie rudego!!!on nigdy nie spelnia danego słowa!!!także nie łuddżcie się niczego nie zrobi!!!Data dodania komentarza: 21.11.2024, 04:19Źródło komentarza: Droga krajowa nr 45 w rejonie Krapkowic, jeszcze długo będzie nieprzejezdna
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°C Miasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1001 hPa
Wiatr: 18 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna