Po pokazie eksponatów na boisku w Pawłowiczkach, pojazdy wyruszyły w trasę rajdu. W tym roku wiodła ona przez tereny dwóch gmin: Pawłowiczki i Reńska Wieś. Uczestnicy mieli do pokonania łącznie 42 kilometry, na których czekało na nich pięć punktów kontrolnych oraz dwa obserwacyjne.
Formuła naszej imprezy polega na przejechaniu trasy rajdu i wykonaniu ciekawych zadań, które są punktowane - mówi Mirosław Oleś ze Stowarzyszenia Miłośników Pojazdów Zabytkowych. - Po powrocie z trasy na uczestników będzie czekał darmowy posiłek, serwowany z naszej odrestaurowanej kuchni polowej. Po podsumowaniu wyników, zwycięzcy otrzymają ręcznie robione puchary i prezenty pozyskane od sponsorów - dodaje.
Udział w rajdzie był bezpłatny dla wszystkich uczestników. Przypomnijmy, że Stowarzyszenie Miłośników Pojazdów Zabytkowych organizowało również rozpoczęcie i zakończenie sezonu rajdowego. W zeszłym roku uczczono jubileusz 5. edycji rajdu poprzez dwudniową imprezę.
Co roku wytyczana jest nowa trasa przejazdu oraz nowe zadania do wykonania, aby urozmaicić przebieg imprezy. Coraz większa frekwencja i zadowolenie uczestników motywują organizatorów do dalszej pracy i tworzenia kolejnych wydarzeń.
Impreza ta jest przede wszystkim miejscem spotkania i wymiany doświadczeń z ludźmi dzielącymi tę samą pasję - podkreśla Oleś. - Rajd nie mógłby się odbyć bez hojności naszych sponsorów - zaznacza.
Rajd jest wyjątkowy, gdyż uczestniczą w nim ludzie z pasją do dawnej motoryzacji. Jednym z najstarszych pojazdów, który można było zobaczyć na imprezie, był DKW F8 z 1939 roku - niemiecki samochód osobowy klasy średniej.
Napisz komentarz
Komentarze