O bezdomnych, którzy zbudowali koczowisko przy płocie Publicznego Przedszkola nr 9 przy ul. Harcerskiej, pisaliśmy tutaj:
Miejsce, gdzie bezdomni rozłożyli materace i pozostały swój dobytek, spożywali alkohol i załatwiali potrzeby fizjologiczne, zostało szybko zlikwidowane.
Jednak problem został rozwiązany połowicznie. Jedno koczowisko zniknęło, ale powstaje kolejne. Jeden z bezdomnych śpi teraz za wiatą śmietnikową, która należy do RSM Chemik i wspólnoty mieszkaniowej. Stoi ona tuż przy płocie Publicznej Szkoły Podstawowej nr 9 przy ul. Gagarina. Osobnik całymi dniami krąży po okolicy, przekopuje śmietniki, spożywa alkohol. O czym informują bezradni mieszkańcy.
„Na ulicy Gagarina 1 za śmietnikiem śpi bezdomny dzwoniliśmy do MOPS-u, ale nie idzie się dodzwonić, w końcu na Straż Miejską, a oni wysłali policję. I co z tego, policjanci porozmawiali z nim i go zostawili. Czyli dalej będzie tam spał, czy deszcz, czy nie deszcz. Pije wódkę, bałagani, wyjmuje z kubłów miejskich śmieci i rozrzuca wkoło. Jak zapije się na śmierć to będzie głośno, że mieszkańcy budynku nie zareagowali, że znieczulica. A jak reagujemy to bez odzewu. Może wypadałoby go gdzieś ulokować zanim jesień i zima nastanie. Ale tym to powinien się zająć MOPS. Dzieci na boisku szkolnym oglądają, jak on tam leży i załatwia się bez krępacji."
Napisz komentarz
Komentarze