Dla obu zespołów, które przed sezonem miały o wiele większe aspiracje, a nie załapały się nawet do rundy play-off, rywalizacja o 9. miejsce w PlusLidze jest przysłowiową grą o pietruszkę. Dla ZAKSY, która od 5 marca nie zaznała smaku zwycięstwa, było to pożegnanie z halą "Azoty" w sezonie 2023/2024. Kibice jeszcze aktualnych wicemistrzów Polski po raz ostatni zobaczyli też w szeregach kędzierzyńskiej drużyny zawodników, którzy odchodzą z klubu (m.in. Bartosz Bednorz, Łukasz Kaczmarek czy Aleksander Śliwka). Było to jednak smutne pożegnanie, bo nasz zespół wypadł słabo.
Inauguracyjna partia nie stała na wysokim poziomie, gdyż oba zespoły popełniały sporo błędów. Gra była szarpana, raz prowadzili gospodarze (6:3), a później przyjezdni (10:8). Skra przez pewien czas utrzymywała dwupunktowe prowadzenie, ale po bloku Łukasza Kaczmarka i kontrze Bartosza Bednorza był remis po 20. Końcówka dla rywali. Najpierw swój atak skończył Dawid Konarski, Aleksander Śliwka uderzył w aut, a Mateusz Poręba wykorzystał kontrę.
Po zmianie stron gospodarze zaprezentowali się lepiej. Poprawili zagrywkę i skuteczność ataku. Od początku mieli niewielką przewagę, którą bełchatowianie jednak zniwelowali. Od stanu 16:16 zespół z Kędzierzyna-Koźla wygrał cztery akcje z rzędu. Przeciwnik dołożył dwa błędy, a grę zakończył dwoma asami serwisowymi Bartosz Bednorz.
Niestety podopieczni trenera Adama Swaczyny, jak to już było w wielu poprzednich meczach, nie potrafili utrzymać dobrego rytmu gry. Wyraźnie spuścili z tonu i oddali inicjatywę graczom Skry, którzy przejawiali większą ochotę do gry. Gości prowadzili 8:6, 12:8. Wejście Daniela Chitigoia i Bartłomieja Klutha na moment ożywiło trójkolorowych. ZAKSA zbliżyła się do przeciwnika, ale as serwisowy Iliyi Petkova i błąd w ataku Bartosza Bednorza, dały rywalom czteropunktowe prowadzenie (23:19).
W czwartej odsłonie aktualni wicemistrzowie Polski dotrzymywali kroku Skrze do stanu 10:9. Później Grzegorz Łomacz i Dawid Konarski poprowadzili swoich kolegów do zwycięstwa. Ten pierwszy świetnie rozgrywał, a nawet popisał się dwoma blokami, a drugi był skuteczny w ataku i wykorzystywał kontry. Bełchatowianie w końcówce przyspieszyli i pewnie wygrali.
Zespół Andrei Garidinego jest bliżej zajęcia dziewiątego miejsca. W rewanżu, który odbędzie się 17 kwietnia o godz. 15, musi wygrać dwa sety. Jeśli ZAKSA zwycięży 3:0 lub 3:1, to trzeba będzie rozegrać tzw. złoty set.
ZAKSA: Aleksander Śliwka (8), David Smith (2), Marcin Janusz (2), Bartosz Bednorz (18), Łukasz Kaczmarek (13), Dmytro Paszycki (13), Erik Shoji oraz Daniel Chitigoi (1), Jakub Szymański, Bartłomiej Kluth (5), Andreas Takvam (1)
Skra: Grzegorz Łomacz (2), Mateusz Poręba (12), Dawid Konarski (14), Bartłomiej Lemański (10), Bartłomiej Lipiński (14), Adrian Aciobanitei (3), Benjamin Diez oraz Wiktor Nowak, Przemysław Kupka (2), Iliya Petkov (2), Pierre Derouillon (7)
Napisz komentarz
Komentarze