Reklama
poniedziałek, 4 listopada 2024 23:30
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Uratował ukochanego psa, teraz sam potrzebuje pomocy

Historia Grzegorza Jarmolińskiego obiegła za sprawa mediów całą Polskę, po tym jak dokonał wręcz niemożliwego i po blisko dwóch miesiącach odnalazł swojego ukochanego psa. Suczka Niunia spłoszona petardami uciekła w noc sylwestrową. Szczęśliwie odnalazła się w Zakrzowie w naszym powiecie. Jej właściciel dosłownie rzucił wszystko i całkowicie poświęcił się poszukiwaniom czworonoga. Zrezygnował z pracy i popadł w długi. Na akcję poszukiwawczą wydał blisko 10 000 zł i niestety podupadł na zdrowiu.
Uratował ukochanego psa, teraz sam potrzebuje pomocy
Grzegorz Jarmoliński odnalazł ukochanego psa, ale stracił pracę i popadł w długi. Teraz sam potrzebuje pomocy

Sytuacja Grzegorza Jarmolińskiego j jego rodziny niestety nie jest dobra. Przyjaciółka założyła zbiórkę, by ludzie dobrego serca, którzy docenią to co zrobił dla ukochanego psa, pomogli mu teraz w kłopotach finansowych.

Niezwykłą historię pana Grzegorz opisaliśmy TUTAJ:

Mężczyzna już kilkukrotnie sygnalizował w mediach społecznościowych, że jest mu ciężko, a z powodów zdrowotnych nie może wrócić do pracy. W poniedziałek 11 marca opublikował kolejny wpis na Facebooku.

Miałem rozmowę z właścicielem domu. Jak wiecie poszukiwania mojej Niuni trwały 58 dni, kosztowało nas to wiele trudu i wyrzeczeń. A także pieniędzy, długi u znajomych, to - jak mówią - żaden problem: zaczniesz pracować, to oddasz. Moja rozmowa z właścicielem domu przebiegła dobrze, bałem się, że dostaniemy wypowiedzenie, ale tak się nie stało. Mamy niezapłacony czynsz za miesiąc styczeń luty i marzec, i rachunki za wodę i prąd. Jest nam teraz tak ciężko, do tego ta choroba. Ludzie mi mówią, że z trzustką nie ma żartów. Rodzina w komplecie, a mi lekarz mówi, że nie mogę jeszcze pracować. Tak mi wstyd, że nie potrafię tego ogarnąć. Zostaliśmy z żoną sami beż żadnych środków. Żebym tylko odzyskał to cholerne zdrowie. Cieszymy się z każdej gazety z odwiedzin telewizji, ale wewnątrz martwimy się co dalej. W niedzielę koleżanka zaprosiła nas na obiad, ależ to było smaczne. Teraz mogę Wam się przyznać, poprzedni taki obiad jedliśmy z żoną na sylwestra. Cały czas w biegu i każda złotówka jaką posiadaliśmy była przeznaczana na bak w samochodzie. Jedzenie to był drugi plan, jakaś sucha bułka kupiona w sklepie. Kasiu przepraszam, że nie raz byłaś przy mnie w tym złym czasie głodna. Znajomi mówią mi żebym poprosił o pomoc, ale ja nie potrafię. Natalia Harz założyła dla nas zrzutę. Nawet nie wiem co to jest, nie jestem nauczony prosić o cokolwiek. Nauczono mnie, że jak masz dwie ręce to potrafisz nimi zarobić i tak też było do grudnia tamtego roku. Nigdy nam niczego nie brakowało, a teraz płaczę nad tym co piszę. Muszę zapłacić rachunki, bo właściciel zapłacił za prąd i wodę za nas tylko dlatego, by nam nie zdemontowali liczników. Dziękuję Panu i postaram się jak najszybciej zapłacić zaległe pieniądze. Tak wygląda nasze życie na chwilę obecną. Walczymy o każdy dzień, by przetrwać moją chorobę – przekazał Grzegorz Jarmoliński.

Wszyscy, którzy chcą pomóc jemu i jego bliskim mogą to zrobić wpłacając pieniądze na zbiórkę i udostępniając ten materiał.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Miroslaw 12.03.2024 11:26
Miłość do zwierząt i natury nigdy nie powinna ludzi tak zasklepić że egzystencja Rodziny będzie zagrożona.Jezeli człowiek zdrowy i silny jest ,to jest też w stanie się o innych troszczyć. Kto ma cokolwiek z tego jeżeli ktoś się rujnuje i własnemu zdrowiu szkodzi...?

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: KoźlaninTreść komentarza: Co wy promujecie ?Data dodania komentarza: 4.11.2024, 21:53Źródło komentarza: Julia Konik-Rańda: romskie serce i muzyczna pasja w "The Voice of Poland"Autor komentarza: Cała PrawdaTreść komentarza: NIE dla elektryków ! Nawet bogatsza jednostka komunikacji miejskiej MZA W-wa nie kupuje aż tyle elektryków tylko wciąż pojazdy z silnikiem spalinowym. To jest spisek UE przeciw Polsce.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 21:52Źródło komentarza: Urząd Miasta chce poznać zdanie mieszkańców na temat autobusów zeroemisyjnych w Kędzierzynie-KoźluAutor komentarza: MatiTreść komentarza: My z sąsiadem Leszkiem, też mamy wspólne usługi i zakupy i dyrektora nie mamy.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 20:25Źródło komentarza: Mariusz Wiśniewski nowym dyrektorem Powiatowego Centrum Usług WspólnychAutor komentarza: Ruchu, taki lepszy Ryszard.Treść komentarza: Z kim skoligacony? Ja Riczi chciałbym wiedzieć, by mieć pewność, że nie zachodzi podejrzenie o nepotyzm. My w PiS zawsze się tym brzydzimy, zawsze negujemy takie praktyki.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 17:32Źródło komentarza: Mariusz Wiśniewski nowym dyrektorem Powiatowego Centrum Usług Wspólnych A Autor komentarza: HansTreść komentarza: "Biedny" Niemiec rozpoczął wojnę, a potem uciekał, bo tyle krzywd zdążył w parę lat wyrządzić, że dobrze wiedział, iż wreszcie dosięgnie go ręka sprawiedliwości. Ale i tak zdążył wywieźć kilkadziesiąt pociągów zagrabionych dzieł sztuki, złota i innych kosztowności, których do dziś nie oddał okradzionym narodom. Smutna prawda...Data dodania komentarza: 4.11.2024, 17:05Źródło komentarza: Archeologiczna ciekawostka, czyli kozielskie czółno i toporki neolityczne. ZDJĘCIAAutor komentarza: stawikTreść komentarza: Muszą dojechać, przecież nie będą targać tych skrzynek z piwem z parkingu.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 14:05Źródło komentarza: Zdrowe Morsy Dębowa Kędzierzyn-Koźle zainaugurowały sezon. ZDJĘCIA
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 5°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1032 hPa
Wiatr: 6 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama