Grupa Azoty ZAKSA pokonała Halkbank Ankara 3:2 (21:25, 25:22, 25:21, 16:25, 15:12) w pierwszym meczu barażowym Ligi Mistrzów, który został rozegrany 31 stycznia. Tytuł MVP otrzymał Łukasz Kaczmarek. W hali "Azoty" nie brakowało sportowych emocji, ale też nerwowych zachowań i kontrowersji związanych z sędziowaniem. Relację przeczytacie tutaj:
- W tym meczu było wszystko, co może być w siatkówce. Cieszę się z wygranej i dziękuję wszystkim kolegom za zaangażowanie. Wszyscy dali z siebie maksa. Wiem, że możemy grać lepiej od rywali, i wierzę w nasz zespół. W Ankarze trzeba będzie wyjść na parkiet i wygrać mecz, a nie czekać na rozstrzygnięcie w złotym secie - uważa Dmytro Paszycki.
- Mamy minimalną przewagę, ale to zawsze coś. Musimy wygrać mecz w Ankarze. Nikt z nas nie będzie myślał o wygraniu dwóch partii i walce w złotym secie. W rewanżu siatkarze Halkbanku będą podwójnie zmotywowani, grając u siebie i po tym wszystkim, co działo się w hali "Azoty". Będziemy gotowi na tę walkę, lubimy gorącą atmosferę i wierzymy w awans - przyznał Marcin Janusz.
Losy awansu rozstrzygną się w Turcji 7 lutego. Początek meczu o godz. 16 czasu polskiego. Jeśli kędzierzynianie wygrają, to awansują do ćwierćfinału. Porażka 0:3 lub 1:3 da awans rywalom. W przypadku wygranej Halkbanku 3:2 rozegrany zostanie tak zwany złoty set. Zwycięzca z tej pary w ćwierćfinale trafi na włoskie Cucine Lube Civitanova.
- To spotkanie to już osobna historia. Musimy być gotowi na ciężką batalię, bo rywale grają u siebie i na pewno są zdenerwowani po poprzednim meczu, który mogli wygrać. Trzeba wyjść na boisko, zaprezentować naszą najlepszą siatkówkę i wygrać. Wiadomo, że ostatnio borykaliśmy się z problemami zdrowotnymi, ale ostatnio już jest trochę lepiej. Zawodnikom może brakować trochę treningu, ale serca do gry im nie brakuje. Wierzę, że nie spuścimy głów, tylko będziemy walczyli o awans - mówił przed spotkaniem trener Adam Swaczyna.
- Myślę, że najważniejsze będzie to, jak ten mecz zaczniemy i jak będzie wyglądało nasze zdrowie. Od pierwszego meczu z Halkbankiem wielu z nas nie trenowało, ale na pewno zrobimy wszystko, żeby wrócić do Kędzierzyna-Koźla z awansem. To jest nasz cel i nie patrzymy na to, co się wydarzyło na przestrzeni ostatnich kilku dni - przyznał Łukasz Kaczmarek, nawiązując do pojedynku ligowego z Asseco Resovią Rzeszów, w którym Grupa Azoty ZAKSA wystąpiła w mocno rezerwowym składzie i przegrała w trzech setach. - Wiemy, jaka atmosfera będzie panowała w Ankarze, byliśmy tu na meczu z Ziraatem i widzieliśmy pojedynek Halkbanku z Berlinem. Spodziewamy się świetnej atmosfery i głośnego dopingu miejscowych kibiców. My mamy swoją motywację, bo wiemy, jak ważny jest to mecz - dodał nasz atakujący.
Transmisja meczu z Turcji w Polsacie Sport i online na Polsat Box Go w środę od godz. 16.
Napisz komentarz
Komentarze