Podopieczni trenera Tuomasa Sammelvuo nie mają szans na wygranie grupy i bezpośredni awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Muszą walczyć o drugą lokatę, która da im prawo gry w barażach. ZAKSA z czterech meczów wygrała dwa i ma na koncie sześć punktów. Wicemistrzowie Polski dwukrotnie przegrali z Zirratem Bank Ankara. W Turcji ulegli rywalom 2:3, a we własnej hali zostali rozbici 3:0.
Teraz kędzierzynian czeka trudne spotkanie w Grecji. W pierwszej rundzie nasz zespół pokonał Olimpiakos w hali „Azoty” 3:1 (23:25, 25:20, 28:26, 31:29). Rewanż nie zapowiada się na spacerek. Podopieczni trenera Daniela Castellaniego przed sezonem mieli spore aspiracje do namieszania w Lidze Mistrzów. Jednak na razie zawodzą swoich fanów, bo wygrali zaledwie jedno spotkanie na wyjeździe z Knack Roeselare. Pomimo tego, mistrzowie Grecji wciąż się liczą w walce o awans i przed własną publicznością będą chcieli wywalczyć komplet punktów.
W doświadczonej ekipie nie brakuje znanych siatkarzy. Obok kilku reprezentantów Grecji (środkowy Mitar Tzourits, przyjmujący Rafail Koumentakis czy libero Dimitros Gkaras) są też reprezentanci Słowenii: atakujący Toncek Stern i środkowy Alen Pajenk, brazylijski środkowy Gustavo Guazzelli Bonatto, znany z występów w Jastrzębskim Węglu - przyjmujący z Kuby Salvador Hidalgo Oliva, czy też doświadczony i utytułowany były rozgrywający reprezentacji Włoch Dragan Travica.
Ewentualnym zwycięstwem w Grecji siatkarze ZAKSY zapewnią sobie drugie miejsce w grupie, bez względu na rozstrzygnięcia w ostatniej kolejce. Jest więc o co walczyć. Porażka klubowych mistrzów Europy nie przekreśli jeszcze ich szans na awans. Będą musieli pokonać w następnym meczu drużynę z Belgii, która 10 stycznia przegrała wjazdowe stracie z Ziraatem Bank Ankara 2:3 i traci punkt do naszej drużyny.
Pojedynek Olimpiakosu Pireus z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozpocznie się 11 stycznia o godz. 18.30. Transmisja w Polsacie Sport.
Napisz komentarz
Komentarze