Przed nami ostatni kolejka pierwszej rundy sezonu zasadniczego. Kędzierzynianie zmierzą się w niej z Jastrzębskim Węglem. Przed sezonem pewnie wszyscy wskazywaliby na ten mecz, jako hit rundy, który może decydować o końcowym układzie tabeli na półmetku rozgrywek.
Niestety tak nie będzie, bo Grupa Azoty ZAKSA na razie spisuje się poniżej oczekiwań. Olbrzymie problemy zdrowotne zawodników od początku sezonu, braki w kadrze, ciągłe rotacje składu, spowodowały, że klubowi mistrzowie Europy nie prezentują takiego poziomu, do jakiego przyzwyczaili wszystkich w poprzednich sezonach.
Podopieczni trenera Tuomasa Sammelvuo wygrali zaledwie siedem z czternastu rozegranych spotkań i z 21 punktami na koncie zajmują dopiero dziewiąte miejsce w tabeli. Nasza drużyna straciła już szansę na występ w Pucharze Polski i walkę o obronę trofeum, które zdobyła w czterech poprzednich sezonach.
Wicemistrzowie Polski muszą się teraz skupić na rywalizacji w PlusLidze i zakwalifikowania się do fazy play-off. Nie będzie to łatwe zadanie, bo wiele zespołów ma apetyt na czołową ósemkę, nie ma zdecydowanych faworytów, a na dodatek większość spotkań rundy rewanżowej kędzierzynianie rozegrają na wyjazdach.
W poprzedniej kolejce ZAKSA przegrała we własnej hali z Aluronem CMC Wartą 1:3 (20:25, 17:25, 25:21, 20:25). W ekipie wciąż brakowało kilku zawodników: Davida Smitha, Jakuba Szymańskiego, Przemysława Stępnia, Aleksandra Śliwki i Wojciecha Żalińskiego. Gospodarze walczyli, ale nie byli w stanie urwać punktów dobrze spisującej się w ostatnim czasie drużynie z Zawiercia.
Teraz pojedynek z równie wymagającym przeciwnikiem. Jastrzębski Węgiel jest liderem PlusLigi. Mistrzowie Polski w grudniu zanotowali dwie porażki po 1:3 z Projektem w Warszawie i Wartą w Zawierciu, ale nowy rok rozpoczęli od wyjazdowego zwycięstwa 3:1 nad Skrą Bełchatów.
Patrząc na obecną dyspozycję ZAKSY i osiągane wyniki, to Benjamin Toniutti wraz z kolegami będą zdecydowanymi faworytami sobotniego spotkania. Kibice z Kędzierzyna-Koźla wciąż wierzą w swój zespół i liczą na odwrócenie złej passy i wypełnią halę „Azoty” po brzegi, gdyż sprzedano niemal wszystkie bilety na ten mecz. Ostatnie sztuki można kupić poprzez stronę: kupbilet.pl.
Początek meczu w hali przy ul. Mostowej 6 stycznia o godz. 12.30. Transmisja w Polsacie Sport.
Napisz komentarz
Komentarze