Kędzierzynianie w Gdańsku musieli radzić sobie bez siedmiu siatkarzy. Do nieobecnych od dłuższego czasu Wojciecha Żalińskiego, Przemysława Stępnia, Daniela Chitigoia, dwa tygodnie temu dołączyli Jakub Szymański i Bartosz Bednorz, a w ostatnich dniach również David Smith i Łukasz Kaczmarek. Dobra wiadomość jest taka, że do dyspozycji sztabu szkoleniowego jest już Marcin Janusz, który rozegrał jednego seta. Po raz kolejny wicemistrzów Polski wspierał Krzysztof Zapłacki, który dzień wcześniej odebrał tytuł MVP w meczu drugiej ligi ZAKSY Strzelce Opolskie z DOFU Bielawianką Bester Bielawa, a następnie pojechał do Gdańska na pojedynek w PlusLidze.
W pierwszej partii Trefl przeważał, głównie dzięki dobrym zagrywkom (asy serwisowe Kewina Sasaka i Mikołaja Sawickiego), jednak goście odrabiali straty (4:2, 5:5, 10:7, 10:10). W pewnym momencie ZAKSA przejęła inicjatywę i gdy Andreas Takvam uderzył z przechodzącej, a za moment kontrę wykorzystał Bartłomiej Kluth, to objęła prowadzenie 18:16. Trefl jednak szybko wyrównał, po atakach Kewina Sasaka, a w końcówce gra kędzierzynian zupełnie się posypała. Dwa bloki i wykorzystane kontry dały pewne zwycięstwo gospodarzom.
Po zmianie stron zespół z Gdańska rozpoczął w imponującym stylu. Mocnym serwisem odrzucił rywali od siatki, a przytrzymany blokiem został Bartłomiej Kluth. Miejscowi uzyskali sporą przewagę (6:0, 9:2, 13:5). Po czasach wziętych przez trenera Tuomasa Sammelvuo kędzierzynianie zaczęli grać lepiej i punkt po punkcie odrabiali straty. Kiedy Dmytro Paszycki zablokował Mikołaja Sawickiego przegrywali już tylko 14:16. Trefl przetrwał słabszy okres, wygrał kilka kontr (19:14) i pięciopunktową zaliczkę utrzymał do końca seta.
Wicemistrzowie Polski próbowali walczyć jeszcze w trzeciej odsłonie. Dotrzymywali kroku przeciwnikom do stanu 10:11. Później nasi siatkarze nie skończyli kilku ataków, co wykorzystali gospodarze. Skuteczni na skrzydłach byli Kewin Sasak oraz Mikołaj Sawicki i Trefl odskoczył na 14:10. ZAKSA nie rezygnowała i po akcji Aleksandra Śliwki traciła tylko oczko (17:18). Niestety, błąd Andreasa Takvama na zagrywce, zablokowany Bartłomiej Kluth w kolejnej akcji i as serwisowy Jana Franchi Martineza, spowodowały, że miejscowi znów odskoczyli (21:17). Kędzierzynianie nie znaleźli już argumentów, aby pokonać w tym dniu dobrze dysponowany zespół z Gdańska, który zdobył aż 12 punktów blokiem i dołożył 6 asów serwisowych.
Grupa Azoty ZAKSA w coraz trudniejszej sytuacji w tabeli i maleją jej szansę na rywalizację w Pucharze Polski, gdzie zagra sześć najlepszych drużyn PlusLigi po pierwszej rundzie i dwie ekipy wyłonione z eliminacji.
Trefl: Patryk Niemiec (2), Kewin Sasak (18), Jordan Zaleszczyk (11), Mikołaj Sawicki (21), Kamil Droszyński (2), Jan Franchi Martinez (6), Voitto Koykka oraz Jakub Czerwiński (1), Lukas Kampa, Aliaksei Nasevich (1)
ZAKSA: Aleksander Śliwka (11), Marcin Janusz, Dmytro Paszycki (4), Bartłomiej Kluth (16), Andreas Takvam (8), Krzysztof Zapłacki (6), Erik Shoji oraz Radosłąw Gil (1), Twan Wiltenburg, Korneliusz Banach
Napisz komentarz
Komentarze