Do zrzeszonej w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym jednostki z Maciowakrza długo wyczekiwany fabrycznie nowy samochód dotarł 5 września. Niemal 40-letniego Magirusa zastąpił wóz bojowy Volvo FL 280 4×4 GBA 3/16, zabudowany przez firmę Bocar z Korwinowa k. Częstochowy. Uroczystemu przywitaniu pojazdu przez mieszkańców i strażaków towarzyszyły obowiązki - jeszcze tamtego dnia kierowcy z jednostki przeszli szkolenie z jego obsługi.
Nasz pojazd trafi do ukraińskiej gminy Ostriv - nowego partnera gminy Pawłowiczki.
Nowy wóz ma napęd na wszystkie koła i moc 280 koni mechanicznych. Posiada zbiornik wodny o pojemności 3 tys. litrów i 300-litrowy zbiornik na środek pianotwórczy.
Ponad połowę wartości samochodu - 400 z 760 tys. zł - sfinansowały środki gminy Pawłowiczki. W Wojewódzkiego i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej pozyskano 210 tys. zł, a z KSRG - 150 tys. zł.
Nie liczył się czas, w jakim minionej niedzieli tor przeszkód i rozwinięcie bojowe zaliczyli najmłodsi adepci pożarnictwa. Wszak o sam udział w zawodach chodziło w ich przypadku. Młodzi dali z siebie jednak wszystko. Na piersi każdego smerfa - z kilku zgłoszonych do rywalizacji drużyn - zawisł medal. Decyzja o przyznaniu pierwszego miejsca wszystkim godna przyklaśnięcia. Tym bardziej, że, jak się okazuje, w naszych sołectwach wcale nie tak łatwo przyciągnąć najmłodszych do straży.
O pełną stawkę toczyła się rywalizacja w drużynach seniorskich. Jako że kobiecych zespołów zgłosiło się ponad dwa razy mniej niż męskich, dwóm występom panów towarzyszył jeden pokaz piękniejszej strony straży ogniowej. Wodę pompowano z dwóch sikawek konnych, które udostępniły jednostki z Radoszów i Maciowakrza.
Ostatecznie zarówno w kategorii kobiecej, jak i męskiej tryumfowała jednostka z Radoszów.
Więcej w 37. nr. "Nowej Gazety Lokalnej" z 8 października.
Napisz komentarz
Komentarze