Takich przykładów nie trzeba daleko szukać. Ostatnio ktoś urządził sobie dzikie wysypisko śmieci na drodze dojazdowej do Rodzinnych Ogrodów Działkowych Kopernik w Koźlu. Pojawiło się ono przy tamtejszym parkingu samochodowym (tuż za stadionem kozielskiej Odry i zjeździe do byłej już bazy spółki Remondis, zajmującej się gospodarką odpadami).
Niektórzy chyba z przyzwyczajenia nadal wyrzucają tam śmieci, ponieważ odbywało się to na porządku dziennym jeszcze za czasów istnienia wspomnianej firmy w tej właśnie lokalizacji.
Miejsce znajduje się na uboczu, więc sprawcy nadal czują się bezkarni. Aż dziw, że do dziś nie zamontowano tam żadnej kamery monitoringu miejskiego.
Gruz, wiaderka po zaprawie, stare płytki PCV, pojemniki po farbach, a także opakowania po innych materiałach budowlanych, świadczą o tym, że osoba która przywiozła te odpady, przeprowadza remont domu.
- Za takie coś należy surowo karać. Wielotysięcznymi mandatami. Kto ma teraz zapłacić za usunięcie tych śmieci? Oczywiście, jak zawsze zapłacą za to podatnicy, a nie cwaniaczki, którym ten proceder przeważnie uchodzi płazem - nie kryje oburzenia pan Waldemar, kozielski działkowiec z 40-letnim stażem.
Napisz komentarz
Komentarze