Pod koniec kwietnia z prośbą o nagłośnienie sprawy skontaktowała się z naszą redakcją czytelniczka. Realizowane prawie każdego dnia połączenie kolejowe z Wrocławia, zamiast w Raciborzu, kończy się w Kędzierzynie-Koźlu.
- Od września, jak nasze dzieci zaczęły naukę, rozpoczęła się gehenna dla nich i dla nas. Nauczyciele w szkołach średnich nie chcą przyjmować już tłumaczeń z powodu nieobecności na pierwszych lekcjach, dlatego musimy dowozić rano swoje dzieci autami - żali się czytelniczka. - To jest paranoja jakaś. Jesienią zdarzało się to raz na dwa tygodnie - początkowo od odwoływanych całkowicie pociągów bez podania przyczyny. Zimą zaczęto ogłaszać opóźnienia od 10 do 40 minut, potem odwołanie - dodaje.
Po telefonach rodziców zaczęto podstawiać komunikację zastępczą - autobus. Miał on jednak docierać do Raciborza i tak z przynajmniej 40-minutowym opóźnieniem.
- Uczeń pojawiał się dopiero na drugiej lekcji, a osoby pracujące miały godzinę opóźnienia. I tak dwa-trzy razy w tygodniu. Dziś znów apogeum - pociąg opóźniony o prawie godzinę. Mało tego: komunikacja zastępcza w postaci autobusu nie mieści wszystkich pasażerów z Dziergowic, bo jest ich tak dużo; odchodzą z kwitkiem. To jest jakaś kpina - wyjaśnia zaniepokojona czytelniczka.
Precyzuje, że podczas rozmów przewoźnik tłumaczy się brakiem taboru. Jednak, na co zwraca uwagę czytelniczka, skoro pociąg do Kędzierzyna-Koźla dojeżdża, to powinien kontynuować swój bieg do Raciborza.
- Prosimy o pomoc, bo rozkładamy już ręce - apeluje czytelniczka w imieniu rodziców uczniów z Dziergowic.
***
Wójt gminy Bierawa Krzysztof Ficoń przyznaje, że opisany problem faktycznie występuje.
- Wcześniej o nim nie wiedziałem, a problem jest już ponoć od dłuższego czasu - mówi włodarz. - Ten kurs jest w harmonogramie, ale wiele razy nie przyjeżdża do Dziergowic. Wysyłamy zatem pismo w tej sprawie do spółki Polregio, a także do marszałka województwa, gdyż kursy są dofinansowywane z budżetu województwa opolskiego - dodaje.
W piśmie adresowanym do Polregio S.A. - Opolskiego Zakładu w Opolu czytamy, że gmina Bierawa prosi o wyjaśnienie braku kursowania pociągu relacji Kędzierzyn-Koźle - Racibórz (kurs nr 94977), który z Dziergowic według harmonogramu powinien wyjeżdżać o godz. 7.10, a do Raciborza docierać po 20 minutach.
Dowiadujemy się z pisma, że sprawa była już wielokrotnie poruszana przez pasażerów, a brak kursowania tego pociągu przyczynia się do tego, że dzieci i młodzież są pozbawieni transportu do placówek szkolnych.
"Taki stan rzeczy jest bardzo niepokojący, stwarzających problemy dla osób korzystających z tego kursu" - czytamy w piśmie wystosowanym do przewoźnika. W ostatniej jego części uprasza się o zajęcie stanowiska i udzielenie informacji o rozwiązaniu zaistniałego problemu.
***
Kiedy 11 maja ponownie rozmawiamy w tej sprawie z wójtem Ficoniem, do jego urzędu nie wpłynęła jeszcze odpowiedź na pismo.
***
Czekamy na odpowiedzi spółki Polregio na nasze pytania w tej sprawie.
Napisz komentarz
Komentarze