Walkę o mistrzostwo Polski lepiej rozpoczęli jastrzębianie, którzy 3 maja rozegrali kapitalne spotkanie przed własną publicznością i ograli aktualnych mistrzów Polski 3:0 (25:20, 25:20, 25:23).
- Jastrzębie zagrało świetny mecz, najlepszy przeciwko nam do tej pory i należą im się gratulacje za niesamowitą grę. Jesteśmy źli na siebie, ale trzeba iść naprzód, wyciągnąć wnioski i w kolejnym spotkaniu każdy z nas musi zagrać dużo lepiej - ocenił pierwszy mecz libero Erik Shoji.
- Musimy wyciągnąć wnioski z tej porażki. Całe spotkanie byliśmy trochę z tyłu i próbowaliśmy gonić rywala. Jastrzębie z kolei prowadząc grało swoją najlepszą siatkówkę. Bardzo dobrze przyjmowali. Nie odrzuciliśmy ich od siatki i dzięki temu grało im się łatwiej. Z kolei w kluczowych momentach sami robili różnice na zagrywce. Możemy wiele zrobić lepiej i ta seria zdecydowanie nie skończyła się jeszcze na tym pierwszym meczu. Zrobimy wszystko, aby we własnej hali doprowadzić do wyrównania stanu rywalizacji - mówił kapitan ZAKSY Aleksander Śliwka.
Drugi pojedynek finałowy rozegrany zostanie w Kędzierzynie-Koźlu 6 maja o godz. 14.45. Wszystkie bilety zostały sprzedane, więc gospodarze mogą liczyć na doping swoich kibiców. Transmisja w Polsacie Sport.
- Atut własnej hali to dodatkowy plus, aczkolwiek nie jest to podstawowy argument, dzięki któremu wygrywa się mecze. Jednak przy własnych kibicach gra się zdecydowanie lepiej. Ciężko powiedzieć czy gra pod presją to coś, co sprzyja naszej drużynie. Za nami dopiero pierwszy mecz. Rywale byli w świetnej dyspozycji i nie pozwolili nam rozwinąć skrzydeł. Wiemy co mamy poprawić i chcemy w sobotę wyrównać tę rywalizację - zapowiada rozgrywający Przemysław Stępień.
Walka o złoty medal toczy się do trzech wygranych. Mecz numer trzy zaplanowano w Jastrzębiu Zdroju na 10 maja o godz. 20.30.
Napisz komentarz
Komentarze