Reklama
poniedziałek, 23 grudnia 2024 02:08
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Za słaby na dominatora. Trzeci stopień podium dla Adriana Kochonia

Indywidualne Mistrzostwa Polski osób niepełnosprawnych w tenisie stołowym odbyły się w dniach 21-23 kwietnia w Gdańsku. Dobrze zaprezentował się w nich zawodnik z naszego powiatu, mieszkaniec Zakrzowa - Adrian Kochoń.

Autor: archiwum prywatne

Mistrzostwa odbyły się w kategorii gier mieszanych, podwójnych męskich i żeńskich, gier singlowych, dodatkowo rozegrano turniej dla juniorów U-23 w grze pojedynczej.

W turnieju wzięło udział 150 zawodników z całej Polski.

Gry podwójne i turniej U-23 przeprowadzono w piątek, a gry singlowe w sobotę i półfinał i finał w niedzielę.

- Odpuściłem sobie gry deblowe i mieszane ze względu na to, że chciałem zachować siły na gry singlowe - mówi Adrian Kochoń.

Wyjaśnia, że cztery lata wcześniej przegrał mecz o medal właśnie ze względu na brak sił po turnieju deblowym. Turnieju, w którym i tak nie udało mu się nic ugrać, bowiem rozgrywki są prowadzone w klasach łączonych 6-10 (klasy stojące). Był wówczas zły na siebie, gdyż medal przeszedł mu koło nosa. Od tamtej pory nie uczestniczy już w grach deblowych.

W sekcji seniorów trenuje i gra w klubie LZS ISMe Zakrzów. W Gdańsku Kochoń rywalizował w barwach STS Gmina Strzelce Opolskie, jedynego klubu w naszym województwie, który prowadzi sekcję osób niepełnosprawnych.

Swoje zmagania w mistrzostwach Polski nasz sportowiec rozpoczął w sobotę rano. Według rankingu PZTS jest 5. w Polsce, został więc rozpisany do grupy E z numerem 1. W jego klasie 7. męskiej rywalizowało 18 zawodników.

Pierwszy mecz rozpoczął się przed godziną 10. Za rywala Kochoń miał w nim Tomasza Słomianego z ICSIR Start Lublin. Zakrzowianin wygrał 3:0 (do 9, 5 i 6).

- Mecz normalny, miałem wszystko pod kontrolą. Tomkowi jeszcze się nie udało ze mną wygrać, choć pierwszy mecz na turnieju zawsze jest ważny, bo czuć presję. Pierwszy set wygrałem po równym boju do 9. Później już grałem spokojnie swoje i bez emocji do kolejnej gry - relacjonuje Adrian Kochoń.

Drugi mecz miał rozegrać z Tomaszem Szybalskim, który jest 6. w rankingu. Teoretycznie miało to być zatem starcie o 1. miejsce w grupie. Jednak zawodnik IKS AWF Warszawa nie stawił się na zawody.

- Przyczyn nie znam i nie wnikam w to, co się stało. Tomek został usunięty z turnieju. Ostatni mecz w grupie rozegrałem z Grzegorzem Siwym  z GZSN Start Gorzów Wielkopolski - mówi Kochoń.

Szybka wygrana 3:0 (do 1, 5 i 4), awans z grupy z pierwszego miejsca, i już wiedział, z kim zagra w kolejnej fazie turnieju. W 2. rundzie miał wolny los. W ćwierćfinale przyszło mu się zmierzyć z chyba największym konkurentem do medalu - rankingową "czwórką" - reprezentującym barwy ICSiR Start Lublin Patrykiem Sabą. 

Mecz rozegrano bardzo późno, bo dopiero o godzinie 17.

- Cały dzień na sali i czekanie na swoją kolej nie jest takie łatwe i przyjemne. Trzeba ciągle utrzymywać koncentrację i czekać na swój mecz, w którym stawką jest medal - wyjaśnia tenisista stołowy z Zakrzowa.

Potyczka należała do ciekawych dla oka. Pierwszy set przegrany dla Kochonia do 9, lecz kolejne padły już jego łupem (do 8, 6 i 2). To, zdaniem rozmówcy, pokazuje, że przeciwnik z każdym kolejnym setem tracił nadzieję na przejrzenie jego taktyki.

- Pierwszy przegrany set do 9 to nerwówka z mojej strony. Przeciwnik mnie zaskoczył nie tyle dobrą grą, co stylem - byłem cały czas w defensywie, a Patryk strzelał we mnie, jak do kaczki - uśmiecha się Adrian Kochoń.

Po 1. secie zmienił taktykę, co przyniosło zamierzony efekt. Drugi set, w którym prowadził 10:4, zakończył się wynikiem 11:8.

- Przy wyniku 10:4 miałem w głowie przekonanie, że set już sam się wygra. Ale okazało się, że Patryk nie ma zamiaru łatwo się poddać. Dwa razy zagrał dobrze, raz mu spadło po siatce, a jeszcze raz piłeczka odbiła mi się od palca - zaczęło się robić nerwowo. Stwierdziłem, że muszę dać z siebie wszystko, żeby nie dać się zaskoczyć. Mecz był już pod moją kontrolą. Zagrałem piłkę na 11:8 i wygrałem - opowiada zawodnik z Zakrzowa. 

Bardzo dobra gra dała mu półfinał mistrzostw Polski. Wiedział, że w niedzielę rano zagra z Maksymem Chudzickim z KS Bronowianka Kraków - 7. rakietką świata według ITTF osób niepełnosprawnych w klasie 7. męskiej.

W meczu z o wiele lepszym rywalem Adrian Kochoń tak bardzo nastawił się na chęć tryumfu, że zamiast grać swoje, myślał, jak zagrać, by próbować pokonać przeciwnika.

- Aktualnie jednak Maks gra za mocno dla mnie i jest dominatorem w naszej klasie 7. Mecz ten przegrałem z kretesem. Nigdy mi tak nie wlał, jak na tym turnieju - jak to się mówi w środowisku tenisowym. Nie udało mi się uzbierać punktów choćby na jednego seta. W pewnym momencie seta trzeciego Maks prowadził aż 10:0; udało mi się mu wyrwać tylko jeden punkt. Przegrałem do 2, 5 i 1 - relacjonuje Kochoń.

Dodaje, że jego pogromca tryumfował w całym turnieju, pokonując w finale drugą rakietkę w Polsce, a 12. na świecie -Michała Deigslera 3:0 (do 13, 4 i 8).

- Widać było w tamtym meczu pewność siebie Maksa. Aktualnie w naszej klasie nikt mu nie podskoczy - śmieje się zakrzowianin. - Co do mnie, cieszę się z kolejnego medalu mistrzostw Polski. Mam ich już dziewięć. Czekam na 10. Może będzie on złoty - mruga okiem.

Na koncie naszego zawodnika jest 6 brązowych medali, wywalczonych na mistrzostwach Polski w grze indywidualnej, a także 3 srebrne krążki, zdobyte na drużynowych MP.

Mistrzostwa w Gdańsku zamykają sezon. Nowy rozpocznie się we wrześniu od Grand Prix w Pleszewie.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: anty onucaTreść komentarza: W Wołgogradzie też mają podobne pomysły.Data dodania komentarza: 22.12.2024, 20:27Źródło komentarza: Potężny podświetlany kaseton z hasłem "ZAKOCHAJ SIĘ W KK" stanie obok lokomotywyAutor komentarza: Wysoki brunetTreść komentarza: A może czasem lepiej nie informować o robieniu tak wiele dla tak niewielu...Data dodania komentarza: 22.12.2024, 17:14Źródło komentarza: Na os. Zachód dobiega końca przebudowa ulicy Jasińskiego. ZDJĘCIAAutor komentarza: Wysoki brunetTreść komentarza: Jaszcze nic tutaj nie pokazał...Data dodania komentarza: 22.12.2024, 17:12Źródło komentarza: Bartosz Kurek zapowiedział odejście z ZAKSY po sezonie 2024/2025!Autor komentarza: z KoźlaTreść komentarza: Pomiędzy Zamkową a parkiem jest po deszczu bajoro, w słońcu kurz. Kilkanaście metrów. To droga "skrótowa" z Piastowskiej do Kraszewskiego, szczególna autostrada do budowlanki. Ludzie też chodzą, ale widocznie tacy nieważniData dodania komentarza: 22.12.2024, 14:50Źródło komentarza: Na os. Zachód dobiega końca przebudowa ulicy Jasińskiego. ZDJĘCIAAutor komentarza: dulcobisTreść komentarza: A nie można by zrobić hasła Zakochuj się? Takie permanentne bardziej.Data dodania komentarza: 22.12.2024, 14:44Źródło komentarza: Potężny podświetlany kaseton z hasłem "ZAKOCHAJ SIĘ W KK" stanie obok lokomotywyAutor komentarza: AlinaTreść komentarza: - Powiedz mi, po co jest ten miś? - Właśnie, po co? - Otóż to. Nikt nie wie po co i nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest Miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to jest nasze, przez nas wykonane, i to nie jest nasze ostatnie słowo! I nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest miś społeczny, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu. I co się wtedy zrobi? - Protokół zniszczenia. - Zapamiętaj: Prawdziwe pieniądze zarabia się na drogich, słomianych inwestycjach.Data dodania komentarza: 22.12.2024, 13:00Źródło komentarza: Potężny podświetlany kaseton z hasłem "ZAKOCHAJ SIĘ W KK" stanie obok lokomotywy
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 2°C Miasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1004 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna