Co jakiś czas czytelnicy „Lokalnej” podsyłają nam informacje na temat pewnych paradoksów drogowych w naszym mieście. Wszystkie weryfikujemy i faktycznie trudno czasami pojąć zasadność oznakowania kędzierzyńsko-kozielskich dróg. Większość zmotoryzowanych mieszkańców Kędzierzyna-Koźla, praktycznie codziennie jeździ al. Jana Pawła II. Mało kto zwraca uwagę na znaki drogowe. Takim przykładem są znaki w okolicy Domu Kultury "Chemik".
Patrząc na ustawione znaki pionowe, wychodzi na to, że każdy wyjeżdżający spod kina ma pierwszeństwo przejazdu, przed jadącymi al. Jana Pawła. Paradoks, czy może zbyt dużo znaków było na stanie” - pyta żartobliwie nasz czytelnik, który na co dzień jest kierowcą zawodowym.
Nie pojmuje on, dlaczego na głównej drodze pojawia się nagle odwołanie pierwszeństwa przejazdu, na rzecz drogi, która z pozoru wydaje się być podporządkowaną. Dodatkowo zamontowano tam znak, który z definicji ostrzega przed koniecznością ustąpienia pierwszeństwa, czyli przepuszczenia pojazdów jadących drogą główną.
Zarówno ktoś, kto jeździ tamtędy na pamięć, bądź też jest spoza Kędzierzyna-Koźla, może paść ofiarą braku koncentracji lub spostrzegawczości i zupełnie nieświadomie doprowadzić do poważnego zdarzenia drogowego. Zatem ostrzegamy wszystkich kierowców przed tą „niespodzianką” na al. Jana Pawła II.
Napisz komentarz
Komentarze