Gospodarze zagrali bez Łukasza Kaczmarka i Marcina Janusza, którzy złapali infekcje, ale i rywale nie wystąpili w najmocniejszym ustawieniu. Mimo tych braków w składach zespoły walczyły na całego, bo miały o co. Grupa Azoty ZAKSA o utrzymanie czwartego, a Jastrzębski Węgiel o drugie miejsce przed rundą play-off.
Początek meczu dla kędzierzynian (3:1, 5:3), ale później do głosu doszli goście, którzy odskoczyli po blokach Jana Hadravy i asie Rafała Szymury (13:11, 16:13). Mistrzowie Polski odrobili straty (19:19), ale po chwili rywale uzyskali czteropunktowe prowadzenie przy trudnych zagrywkach Rafała Szymury (23:19). ZAKSA jeszcze walczyła. As Norberta Hubera, blok na Tomaszu Fornalu i kontra Aleksandra Śliwki dały nam remis po 23. W tym momencie Norbert Huber zepsuł zagrywkę, a w kolejnej akcji miejscowi nie skończyli dwóch ataków, co wykorzystał Jan Hadrava.
Równie zacięta była druga partia. Przez dłuższy czas toczyła się walka punkt za punkt. Dopiero, gdy Tomasz Fornal pomylił się i kiwnął w aut, to gospodarze odskoczyli na dwa oczka (18:16). Tej przewagi kędzierzynianie już nie oddali do końca, a popsute zagrywki rywali w końcówce ułatwiły im doprowadzenie do remisu w meczu.
W trzecim secie nie brakowało długich wymian i efektownych zagrań, ale też po obu stronach siatki pojawiały się proste błędy. ZAKSA rozpoczęła znakomicie i szybko odskoczyła na 7:2, jednak po chwili nasz zespół spuścił z tonu i rywale doprowadzili do remisu 13:13. Po akcjach Aleksandra Śliwki i Bartosza Bednorza miejscowi znów objęli prowadzenie (20:16). Kiedy kapitan mistrzów Polski wykorzystał kolejną kontrę, po fantastycznej obronie Erika Shoji, było już 24:19. Jastrzębianie obronili jednak kolejne piłki setowe, ale serwis zepsuł Rafał Szymura i to kędzierzynianie objęli prowadzenie w meczu.
Choć po zmianie stron lepiej na początku prezentowali się goście, którzy prowadzili 4:1 i 8:5, to ZAKSA punkt po punkcie odrobiła straty i w końcu wyszła na prowadzenie (11:9). Jastrzębianie ułatwili nieco zadanie gospodarzom, bo popełnili kilka błędów. Kiedy David Smith huknął z zagrywki było już 22:17. Jeszcze Tomasz Fornal odpowiedział asem (19:22), ale po chwili tym samym popisał się wprowadzony na parkiet Dmytro Paszycki i zespół z Kędzierzyna-Koźla miał meczbola (24:20). Ostatni punkt na wagę zwycięstwa zdobył Norbert Huber.
Ten wynik spowodował, że Grupa Azoty ZAKSA przystąpi do fazy play-off z czwartego miejsca i zagra z Projektem Warszawa, natomiast Jastrzębski Węgiel jest trzeci i w pierwszej rundzie zmierzy się z Treflem Gdańsk.
ZAKSA: Aleksander Śliwka (18), Bartosz Bednorz (16), David Smith (9), Norbert Huber (16), Przemysław Stępień, Bartłomiej Kluth (7), Erik Shoji oraz Dmytro Paszycki (1), Adrian Staszewski, Twan Wiltenburg
JW: Tomasz Fornal (14), Moustapha M’Baye (13), Emmi Tervaportti (2), Jan Hadrava (16), Rafał Szymura (12), Rafał Macyra (5), Jakub Popiwczak
Napisz komentarz
Komentarze