Grupa Azoty ZAKSA pierwszy mecz przed własną publicznością wygrała 3:2. Losy awansu do półfinału rozstrzygnęły się we Włoszech 16 marca.
Pierwszy set pod dyktando drużyny Trentino. Gospodarze odskoczyli po asach serwisowych Mateja Kazijskiego i Alessandro Michieletto, a na dodatek kędzierzynianie mieli problemy ze skończeniem swoich akcji (8:4). ZAKSA odpowiedziała skutecznymi blokami i zbliżyła się na oczko (7:8, 11:12). Niestety błędy własne w ataku spowodowały, że rywale uzyskali pięciopunktowe prowadzenie (16:11). Włosi utrzymywali bezpieczną przewagę (21:16), a po ataku Mateja Kazijskiego mieli pierwszą piłkę setową, którą za moment oddał Aleksander Śliwka, który kiwnął w siatkę.
Druga partia to siatkarski rollercoaster. Trzy asy serwisowe Alessandro Michieletto dały prowadzenie Trentino (9:5), które urosło do sześciu oczek (16:10), gdy młody przyjmujący wykorzystał kontrę. Gospodarze w pewnym momencie prowadzili 20:15 i pewnie zmierzali do wygranej. Jednak ZAKSA walczyła do końca. Bartosz Bednorz i Łukasz Kaczmarek wykorzystali kontrataki, a Norbert Huber dołożył dwa bloki i był remis 22:22. W kolejnej akcji Bartosz Bednorz zatrzymał Daniele Lavię, a po chwili Łukasz Kaczmarek popisał się punktowym serwisem i mistrzowie Polski mieli setbola (24:22). Jeszcze Alessandro Michieletto zdobył kontaktowy punkt, ale za moment Donovan Dzavoronok zepsuł zagrywkę i w meczu był remis.
Emocjonująca i zacięta była trzecia odsłona. Oba zespoły walczyły z całych sił i kibice obserwowali kapitalną siatkówkę. Lepiej rozpoczęli goście (4:1), ale potem inicjatywę przejęli Włosi (14:11), którzy prowadzili do stanu 19:17. Zespół z Kędzierzyna-Koźla wyrównał (21:21) i w końcówce toczyła się wyrównana gra punkt za punkt. Obie ekipy miały swoje szanse na skończenie seta, ale szczęście było przy obrońcach tytułu najlepsze klubowej drużyny Europy. Przy wyniku 26:27 najpierw wyrównał Łukasz Kaczmarek, a za moment nasz atakujący, świetnie dysponowany w tym meczu, zablokował Mateja Kazijskiego. Zwycięski punkt dla ZAKSY zdobył z kontry Bartosz Bednorz.
Czwarty set to znów twarda walka o każdą piłkę i przez dłuższy czas wynik był remisowy. W końcu gospodarze zablokowali Łukasza Kaczmarka, a Alessandro Michieletto dołożył punkt z zagrywki i Trentino odskoczyło na trzy oczka (21:18). Niestety tym razem kędzierzynianom nie udało się już odrobić tej straty.
W tie-breaku Trentino poszło za ciosem. Przy mocnych zagrywkach Daniele Lavii oraz atakach Mateja Kazijskiego gospodarze wypracowali sobie wysokie prowadzenie (10:5) i choć ZAKSA poderwała się jeszcze do walki (11:13), to zwyciężyli.
Po dwóch meczach wynik był remisowy, więc o losach awansu zdecydował tak zwany "złoty set", czyli drugi tie-break. W nim siatkarze z Kędzierzyna-Koźla wznieśli się na wyżyny sztuki siatkarskiej, zagrali kapitalnie i to oni zmierzą się z Perugią w spotkaniach półfinałowych.
Itas: Matej Kazijski (26), Marko Podrascanin (11), Alessandro Michieletto (21), Riccardo Sbertoli, Srećko Lisinać (14), Daniele Lavia (10), Gabriele Laurenzano oraz Donovan Dzavoronok, Gabriele Nelli
ZAKSA: Aleksander Śliwka (16), Łukasz Kaczmarek (26), Marcin Janusz (2), Bartosz Bednorz (20), Dmytro Paszycki (2), David Smith (12), Erik Shoji oraz Bartłomiej Kluth, Adrian Staszewski, Norbert Huber (12)
Napisz komentarz
Komentarze