Pierwszą drużyną, która zameldowała się w półfinale Ligi Mistrzów, był Jastrzębski Węgiel. Wicemistrzowie Polski rywalizowali z ekipą VfB Friedrichshafen i spisali się znakomicie. W pierwszym meczu na wyjeździe wygrali 3:0 (25:17, 25:16, 25:13), więc rewanż był formalnością. Tak też się stało. Aktualny wicelider PlusLigi przed własną publicznością ograł Niemców 3:0 (25:14, 25:20, 25:16) i już może szykować się na kolejnego przeciwnika.
A będzie nim, trochę niespodziewanie, Halkbank Ankara. Turcy pokonali u siebie faworyzowane Cucine Lube Civitanova 3:1 (21:25, 25:20, 25:23, 25:21), by na wyjeździe przegrać 1:3 (29:31, 20:25, 25:23, 20:25). O awansie zdecydował „złoty set”, w którym Nimir Abdel-Aziz wraz z kolegami ograli Włochów 15:12.
Trzecim półfinalistą została Sir Sicoma Perugia. Ekipa Kamila Semeniuka na wyjeździe pokonała Berlin Recycling Volleys 3:1 (25:18, 25:15, 23:25, 25:17), ale we własnej hali miała spore problemy. Ostatecznie lider ligi włoskiej zwyciężył mistrzów Niemiec 3:2 (24:26, 25:21, 22:25, 25:17, 15:13). Perugia czeka na rywala, którym będzie zespół lepszy z pary Trentino Itas – Grupa Azoty ZAKSA. Kędzierzynianie pierwszy mecz wygrali po tie-breaku, więc w rewanżu też zapowiada się fantastyczna rywalizacja.
- We Włoszech spodziewamy się jeszcze trudniejszego meczu. Pierwszy pojedynek stał na bardzo wysokim poziomie, ale Trentino grające przed własną publicznością pokaże pewnie jeszcze lepszą siatkówkę, a my musimy być na to gotowi. Pokazaliśmy już w tym sezonie, że ważnych momentach potrafimy grać bardzo dobrze i wierzę, że wygramy - przyznał Marcin Janusz.
Transmisja meczu z Trydentu w Polsacie Sport 16 marca od godz. 20.30.
Napisz komentarz
Komentarze