Turniej finałowy Tauron Pucharu Polski 2023 w siatkówce mężczyzn rozgrywany jest w sobotę i w niedzielę w Krakowie. O tytuł rywalizują cztery drużyny wyłonione z wcześniejszych eliminacji, a są to aktualnie cztery najlepsze ekipy PlusLigi: Asseco Resovia Rzeszów, Aluron CMC Warta Zawiercie, Jastrzębski Węgiel i Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Nasz zespół broni tytułu, który zdobył przed rokiem. Wtedy w wielkim finale pokonał Jastrzębski Węgiel 3:0.
W pierwszym półfinale kędzierzynianie zmierzyli się z drużyną z Zawiercia. Rywale musieli radzić sobie bez swojego podstawowego rozgrywającego Miguela Tavaresa i jego brak był widoczny.
ZAKSA rozpoczęła mecz znakomicie. Dobra gra blokiem i na kontrach spowodowały, że mistrzowie Polski prowadzili od początku (3:0, 9:3). Warta miała problemy ze skończeniem swoich akcji, co skrzętnie wykorzystywali rywale. Bloki Bartosza Bednorza na Dawidzie Konarskim i as serwisowy Aleksandra Śliwki powiększyły przewagę (12:6, 16:9). Zawiercianie nie potrafili sforsować bloku przeciwnika, a walec z Kędzierzyna-Koźla nie zamierzał się zatrzymać. Po kolejnym skutecznym ataku Bartosza Bednorz było już 24:17, a za moment zwycięski punkt zdobył Łukasz Kaczmarek.
Po zmianie stron to Aluron rozpoczął od prowadzenia 3:0, ale po chwili gra obrońców pucharu wróciła na właściwe tory. ZAKSA wygrała siedem akcji z rzędu i znów przejęła inicjatywę. Wysoka przewaga (15:8) nieco uśpiła kędzierzynian i przeciwnik odrobił kilka punktów (16:19). W końcówce jednak po raz kolejny zablokowany został Uros Kovacević (23:18), a ostatnią akcję skończył Aleksander Śliwka.
Ciekawiej było w trzeciej partii. Zespół z Zawiercia wzmocnił zagrywkę i to od razu przyniosło efekty. Aluron w pewnym momencie odskoczył na cztery oczka (10:6), gdy asem popisał się Bartosz Kwolek. Jednak siatkarze z Kędzierzyna-Koźla przetrwali ten napór i punkt po punkcie zaczęli odrabiać straty. Kiedy dwa kontrataki wykorzystał Aleksander Śliwka, a rywale popełnili błąd było już 13:13. Po chwili kapitan ZAKSY punktował bezpośrednio z zagrywki i jego zespół odskoczył na 17:15. Jeszcze Bartosz Kwolek odpowiedział asem i znów był remis po 17, ale kolejne akcje dla mistrzów Polski. Najpierw Uros Kovacević huknął w aut, a później dwukrotnie został zablokowany (22:18). Kolejne bloki Bartosza Bednorza i Dmytro Paszyckiego powiększyły prowadzenie naszej drużyny (24:19), a akcję na wagę awansu do wielkiego finału wykończył Aleksander Śliwka.
W drugim meczu półfinałowym (sobota, godz. 18) Asseco Resovia Rzeszów zmierzy się z Jastrzębskim Węglem. Zwycięzca tego spotkania będzie rywalem ZAKSY w niedzielnym finale, który rozpocznie się o godz. 14.45.
ZAKSA: Aleksander Śliwka (12), Marcin Janusz (3), Łukasz Kaczmarek (12), Bartosz Bednorz (12), David Smith (6), Dmytro Paszycki (10), Erik Shoji oraz Adrian Staszewski
Warta: Dawid Konarski (4), Bartosz Kwolek (8), Michał Kozłowski, Uros Kovacević (9), Miłosz Zniszczoł (3), Michał Szalacha (6), Santiago Danani (libero) oraz Tomasz Kalembka, Dawid Dulski (9), Patryk Łaba, Marcin Waliński
Napisz komentarz
Komentarze