- Do operacji montażu zadaszenia wymagane jest odpowiednio twarde podłoże, tak aby móc dojechać ciężkim sprzętem pod pałac. Kiedy tylko warunki atmosferyczne zimą pozwolą, zaczną się prace. Możliwe jednak, że wystartują one dopiero na wiosnę - mówił w wywiadzie z "Lokalną" z początku lutego wójt gminy Polska Cerekiew, Piotr Kanzy.
Precyzował, że metalowa konstrukcja będzie osadzana za pomocą dźwigu lub żurawia. Gdy już zostanie umieszczona na miejscu, prace będą prowadzić monterzy.
- To duże wyzwanie logistyczne. Do wiosny chcemy, żeby to zadaszenie już było. Zależy nam na tym, gdyż opady, anomalia pogodowe zawsze niekorzystnie wpływają na dziedziniec - argumentuje włodarz.
Napisz komentarz
Komentarze