Z informacji, do których dotarła nasza redakcja, wynika że aktualny właściciel budynku m.in. w oparciu o wydane 8 sierpnia 2022 r. przez starostę kędzierzyńsko-kozielskiego pozwolenie na budowę (zezwalające na rozpoczęcie i przeprowadzenie prac budowlanych mających na celu realizację budynku wielorodzinnego), rozpoczął działania zmierzające do przywrócenia tejże nieruchomości funkcji mieszkalnej.
Podobno jej właściciel kończy już realizację innych swoich inwestycji i będzie mógł wreszcie zająć się kozielską kamienicą.
- Posiadamy informacje pochodzące od wykonawcy, że zamierza on rozpocząć roboty budowlane wiosną tego roku - mówił na styczniowej sesji rady miasta, zastępca prezydenta Kędzierzyna-Koźla Artur Maruszczak.
Oby tym razem te zapowiedzi się ziściły, ponieważ dokładnie rok temu pisaliśmy, iż wszystko wskazuje na to, że po latach zmagań z biurokracją, w 2022 roku nowy właściciel planował ruszyć z remontem budynku na rogu ul. Żeromskiego i Łukasiewicza, który straszy swym wyglądem od niepamiętnych czasów. Warto przypomnieć, że został on wpisany do rejestru zabytków.
Wspomniane wyżej zmagania inwestora, ciągną się już od 5 lat. Dlatego na te dobre wieści czekało zapewne wielu mieszkańców, dla których widok zrujnowanego zabytku w samym centrum Koźla budzi irytację i niesmak.
Zgodnie z planami obecnego inwestora, budynek po remoncie zostanie przeznaczony pod wynajem lokali mieszkalnych i użytkowych. Docelowo w zrewitalizowanym obiekcie ma powstać czterdzieści mieszkań o łącznej powierzchni 1756 mkw.
Z rąk do rąk
Opisywana nieruchomość została zbudowana na przełomie XIX i XX wieku. Jest to budynek wolnostojący, narożny, czterokondygnacyjny z dachem płaskim. Obiekt jest ujęty w gminnej ewidencji zabytków na działce o powierzchni 0,1197 ha. Ostatni lokatorzy wyprowadzili się z niego jeszcze w połowie lat 80. XX wieku. Od tamtego czasu postępowała jego zauważalna gołym okiem dewastacja. Z wnętrza znikły najcenniejsze elementy ozdobne (w tym piękne kaflowe piece). Budynku nie oszczędził też pożar, który wybuchł na najwyższej kondygnacji.
W 1994 roku nieruchomość została sprzedana przez gminę na rzecz osoby prawnej. Później przechodziła już tylko z rąk do rąk. Choć zmieniali się prywatni zarządcy i właściciele kamienicy objętej ochroną konserwatorską, to jej stan techniczny wciąż ulegał pogorszeniu. Obiekt znajduje się przy głównej arterii komunikacyjnej Koźla, tuż obok urzędu miasta, naprzeciw bulwaru odrzańskiego. Jego atutem jest zatem dobre położenie, a mimo to nie miał on szczęścia do kolejnych właścicieli.
Z biegiem czasu niektóre części nieruchomości zaczęły porastać… samosiejki. Obiekt zaczął stwarzać zagrożenie dla przechodniów i przejeżdżających tamtędy pojazdów. Właściciel musiał więc zamontować drewniane osłony przed spadającymi na chodnik fragmentami sypiącego się budynku. Po latach także spróchniałe elementy drewnianego zabezpieczenia stały się niebezpieczne, gdyż regularnie lądowały na chodniku.
Wprawdzie jeden z właścicieli rozpoczął prace remontowe (wymienił m.in. wszystkie stropy w budynku), ale na ostateczne dokończenie robót zabrakło mu pieniędzy.
Również tutejszy magistrat przypomina, że nieruchomość zabudowana budynkiem przeznaczonym na cele mieszkalno-usługowe, została w 1994 r. zbyta przez gminę Kędzierzyn-Koźle na rzecz osoby prawnej, a w latach następnych podlegała transakcjom kolejnego zbycia na rzecz kilku innych osób prawnych. Jednak w latach 1994-2018 żaden z podmiotów władających tą nieruchomością, nie podjął działań skutkujących odtworzeniem funkcji mieszkalno-usługowej budynku, doprowadzając w efekcie do jego poważnej degradacji.
„Gmina Kędzierzyn-Koźle wielokrotnie bezskutecznie zwracała się do podmiotów władających omawianą nieruchomością o przedstawienie informacji o działaniach zmierzających do przywrócenia funkcji mieszkalno-usługowej budynku. W wyniku czynności podjętych przez Powiatowego Państwowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Kędzierzynie-Koźlu, właściciele obiektu wykonywali jedynie niezbędne zabezpieczenie fasady budynku, chroniące użytkowników przylegającej drogi publicznej” - czytamy w jednym z pism UM.
Pojawiła się nadzieja
O tym, że kamienica ma nowego właściciela (który nie zmienił się do dziś), informowaliśmy po raz pierwszy w styczniu 2018 roku. Jest to przedsiębiorca spoza naszego województwa, który remontował już tego typu obiekty na terenie Polski i posiada w tym względzie niemałe doświadczenie. Jak ustaliliśmy, wspomnianym inwestorem jest spółka komandytowa Azi 2 Sp. z o.o. z Kobylej Góry w województwie wielkopolskim (pow. ostrzeszowski). Od kilku lat inwestor krok po kroku, próbuje osiągnąć swój cel, lecz nie miał łatwego zadania.
Przedsiębiorca stosunkowo szybko wszczął prace rozpoznawcze, projektowe i proceduralne, jednak wstrzymywał się ze złożeniem wniosku o pozwolenie na budowę, gdyż ograniczał go zapis w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego miasta. W planie tym występowały bowiem pewne obwarowania dotyczące miejsc parkingowych. Gdy dokonano już zmiany tekstowej miejscowego planu z 2003 roku, zapewniającej większą elastyczność dla inwestorów pod kątem pozyskiwania miejsc parkingowych, należało jeszcze załatwić szereg innych formalności.
Właściciel budynku znajdującego się u zbiegu ulic Żeromskiego i Łukasiewicza zwrócił się do magistratu z wnioskiem o ustalenie lokalizacji inwestycji mieszkaniowej w trybie specustawy. O tym zamierzeniu inwestycyjnym prezydent miasta poinformowała mieszkańców zamieszczając ogłoszenie w Biuletynie Informacji Publicznej, a także prasie lokalnej w celu umożliwienia złożenia uwag do wniosku. W sierpniu 2020 roku podjęta została uchwała rady miasta o ustaleniu lokalizacji inwestycji mieszkaniowej. Od momentu opublikowania uchwały RM, inwestor miał 3 lata (do września 2023 r.) na uzyskanie ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę,
Oczywiście zgodnie z procedurą ustawową, wniosek został przesłany do odpowiednich instytucji i organów w celu zebrania opinii i uzyskania uzgodnień. Wśród nich istotne było m.in. uzgodnienie z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków (WKZ), który niestety nakazał sporządzenie dodatkowej dokumentacji konserwatorskiej, dotyczącej elementów wewnętrznej aranżacji i wykończenia. Dopiero po jej otrzymaniu właściciel mógł ponownie wystąpić do konserwatora zabytków o uzgodnienie, dające podstawę do wydania pozwolenia na budowę.
Takie procedury
- Wojewódzki Konserwator Zabytków miał liczne wymagania wobec wszelkich czynności, które dotyczą tego obiektu. Wszak jest to budynek zabytkowy - mówił jeszcze w zeszłym roku Adam Szczegielniak z Pracowni Projektowej „Arch-Studio” w Opolu, będący pełnomocnikiem inwestora.
Dopiero po uzyskaniu pozytywnej opinii od WKZ, możliwe było złożenie do Starostwa Powiatowego w Kędzierzynie-Koźlu wniosku o wydanie decyzji o pozwoleniu na budowę. Wszystko to zajmuje mnóstwo czasu, ponieważ w przypadku inwestycji dotyczących obiektów zabytkowych rejestrowych, obowiązują bardzo ostre wymagania proceduralne. W rozmowie z nami Adam Szczegielniak zakładał, że do maja 2022 roku wszystkie kwestie formalno-prawne zostaną sfinalizowane, a inwestor powinien ruszyć z pracami budowlanymi w drugiej połowie zeszłego roku. Jak już wiemy, ten optymistyczny scenariusz się nie spełnił.
Ostatecznie starosta kędzierzyńsko-kozielski wydał pozwolenie na budowę 8 sierpnia 2022 r. Inwestor otrzymał tym samym zielone światło. Może więc ruszać z remontem, ale z pewnością będzie musiał wydać na to zadanie sporo pieniędzy, ponieważ wszystkie zaplanowane prace zabezpieczające, renowacyjne i budowlane w przypadku zabytku, pociągają za sobą znacznie większe koszty niż budynku, który nie jest objęty ochroną konserwatorską.
Nam pozostaje już tylko trzymać kciuki, aby zgodnie z najświeższymi doniesieniami, roboty budowlane ruszyły wiosną tego roku.
Napisz komentarz
Komentarze