Reklama
piątek, 22 listopada 2024 00:00
Reklama
Reklama
Reklama

Pucuś skradł serce Izy. Został po nim tylko pusty schroniskowy boks

Wabił się Pucek. Przeżył 22 lata i 5 miesięcy. Był najstarszym psem w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Kędzierzynie-Koźlu. Wolontariusze wierzą, że dzięki niemu uda się zwrócić uwagę społeczności na inne stare psy, których nikt nie chce pokochać i przygarnąć pod swój dach.
Pucuś skradł serce Izy. Został po nim tylko pusty schroniskowy boks

Autor: Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Kędzierzynie-Koźlu

Pucka przyjęto do schroniska w Kędzierzynie-Koźlu w 2010 r. Nieudana roczna adopcja miała miejsce pięć lat później. W 2016 r. pies powrócił do schroniska.

- Jak na psa, ponad 22 lata to bardzo długie życie. Nie pamiętam, jak długo był u nas. Trafił do nas przede mną - mówi o Pucku  Jacek Pelczar, wolontariusz w kędzierzyńsko-kozielskim schronisku. - Miał tu świetną opiekę. Spełnione wszystkie potrzeby. Odkąd skończył 20 lat, co roku obchodziliśmy jego urodziny. Było, bezpieczne dla psów, ciasto, balony, śpiewaliśmy "Sto lat!" - uśmiecha się na myśl o tamtych wspomnieniach.

Choć Pucek był najstarszym podopiecznym schroniska w Kędzierzynie-Koźlu, nie był jedynym wiekowym psem, który znalazł w nim bezpieczną przystań.

- Jest u nas dużo psów seniorów. One również potrzebują miłości i domów. Może nawet bardziej niż silne młode psy. Nie ma nic smutniejszego niż stary pies, który dożywa swoich dni w schronisku zamiast w ciepłym domu, z kochającą rodziną - dodaje Jacek.

Wierzy, że choć Puckowi już nic nie przywróci życia, to może dzięki niemu uda się zwrócić uwagę na inne wiekowe psy w schronisku.

Na co dzień Puckiem zajmowała się wolontariuszka Iza, młodsza od niego. Była bardzo zżyta z tym sympatycznym psiakiem.

- Pucka poznałam w schronisku w 2016 r. "Ożeniła" nas pani Wiesia, pracownik schroniskowej "kociarni", i tak się jakoś stało, że mocno przypadliśmy sobie do gustu. Maleńki podpalany rudzielec z wystającym ząbkiem, to był Puckowy znak firmowy. Zawojował moje serce bez reszty - mówi Iza.

Wspomina, że kiedy Pucuś był 16-letnim staruszkiem, jeszcze sobie dziarsko poczynał i nie raz na spacerach ktoś rozczulająco zawołał: "Jaki śliczny... szczeniaczek!".

- Bo taki właśnie był Puci: wesoły, towarzyski, rezolutny, o bystrym jak na swój wiek spojrzeniu - opowiada wolontariuszka Iza. - Lata mijały. W Pucusiowym kojcu, jak w kalejdoskopie, zmieniali się kompani - według dziwnej zasady: koleżanki zawsze tuptały do adopcji, a koledzy, niestety, odchodzili za tęczowy most - dodaje.

Mijający czas odcisnął piętno również na zdrowiu Pucusia. Wycięcie guza, związana z tym obowiązkowa kastracja w wieku 18 lat.

- Wszyscy wstrzymaliśmy oddech i obiecaliśmy Puckowi huczną osiemnastkę po udanej rekonwalescencji. No i taka się właśnie odbyła: z balonami, z mięsnym tortem - pieczonym na specjalne zamówienie u cioci Sylwii - i psimi ciasteczkami. Każdy mógł przyjść i złożyć Pucusiowi życzenia i wręczyć mu prezent. Psi przyjaciele dopisali, a solenizant w eleganckim stroju chętnie raczył się bitą śmietaną, po czym rozdawał kolegom przysmaczki - mówi Iza. - Urodziny Pucusia wpisały się w schroniskowy kalendarz imprez. Nawet na ostatnich 22. urodzinach mocno już zmęczony życiem Puci bitej śmietanie nie odpuścił, bo zawsze lubił dobrze zjeść! Ulubioną Pucusiową przekąską były gotowane kurze łapki i wszelkie chrząstki, które mimo braków w uzębieniu zawsze ochoczo i z zapałem chrupał - uśmiecha się.

Dodaje, że wszyscy mocno dogadzali Pucusiowi. Od czasu do czasu piesek wyjeżdżał na prywatne spa, a w porze obiadowej miał zwykle szwedzki stół, ponieważ z czasem stracił apetyt i zapał do jedzenia.

- Nasze codzienne spacery również mocno się ograniczały, gdyż łapki Pucusia też dziwnie słabły. Brałam go więc pod pachę i tak sobie szliśmy w tylko nasze miejsca. Aż doszliśmy do tego dnia i miejsca, w którym trzeba się było pożegnać, bo Pucuś postanowił odpocząć sobie na zawsze - Iza dochodzi do smutnej części swej krótkiej opowieści. - Pozostawił po sobie nie tylko pusty schroniskowy boks, ale ogromną pustkę w moim sercu. Aby wybiegać tęsknotę, pędzę codziennie z psiakami na przyschroniskowe łąki i szukam go w motylim skrzydle, ptasim śpiewie. I czuję, i wiem, że to nie koniec. Kiedyś się znowu spotkamy - dodaje z przekonaniem.

Dla Izy to była niebanalna i nietuzinkowa przyjaźń. Takiej - jak przekonuje - nie doświadczy się nawet z drugim człowiekiem. Bo Puci był szczególny i wyjątkowy.

***

Pepo ma 16 lat, Franio jest o rok młodszy. Czternastolatkiem jest Murek. Czesio, Barbuś, Dżino, Lucky, Gryzek, Rufus i Simi mają po 13 lat. Jest i 12-letni Albert. A także Alex, Czapi, Dino, Korek i Soker - mają po 11 lat.

W kędzierzyńsko-kozielskim schronisku nie brak psich seniorów. Czworonogów, które do bycia seniorem dopiero pretendują - mają po 9 czy 10 lat - również jest kilkanaście.

W psich głowach wszystkie równie mocno liczą, że znajdzie się ktoś, kto je pokocha. Ktoś taki jak wolontariuszka Iza.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Klient teżTreść komentarza: Po sklepach chodzą z kurtką, płaszczem przewieszonym przez rękę. Dziewczyny z makijażem to nie zwykły szary człowiek, którego trzeba poniżać. W R. pewna grupa używa np.dezodorantów, kremów, a pan zerka na emerytki, często podejrzaneData dodania komentarza: 21.11.2024, 23:22Źródło komentarza: Policja wezwana do klienta, który nie zapłacił za reklamówkę. Sieć przeprasza i daje 10 zł na zakupyAutor komentarza: Basia 84Treść komentarza: Lidl to porażka. Ostatnio często się reklamują w złym świetle - bardzo negatywnie to klienci odbiorą. W Biedrze jak zapomniałam, to Pani ekspedientka mnie poprosiła o płatność. Chciała zapłacić, ale wróciłam oddać wózek, więc mnie zaczepiła o płatność. Można po ludzku, albo po chamsku. Lidl zachował się jak cham. Na miejscu tego klienta, ostatni raz by mnie widzieli w tym sklepie.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 22:29Źródło komentarza: Policja wezwana do klienta, który nie zapłacił za reklamówkę. Sieć przeprasza i daje 10 zł na zakupyAutor komentarza: Cała PrawdaTreść komentarza: To nie miałcz tylko leć oddać kaskę do caritasu oraz ojcu Tadeo z Torunia... mocherze.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 21:39Źródło komentarza: I Ty możesz wspomóc kłodnickie hospicjum św. Anny. Weź udział w wyjątkowym koncercieAutor komentarza: Cała PrawdaTreść komentarza: Co za wstyd ! Brak zdrowego rozsądku tym pseudo ochroniarzom. A za tą interwencję zgodnie z przepisami (Kodeks Wykroczeń, osoby, które w sposób nieodpowiedzialny i nieuzasadniony wzywają Policję popełniają wykroczenie zagrożone karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.) policja powinna ukarać tych którzy ją wezwali ! Wstyd !Data dodania komentarza: 21.11.2024, 21:36Źródło komentarza: Policja wezwana do klienta, który nie zapłacił za reklamówkę. Sieć przeprasza i daje 10 zł na zakupyAutor komentarza: DianaTreść komentarza: Brakuje tylko schodów i piór ...Data dodania komentarza: 21.11.2024, 21:25Źródło komentarza: Dzień Pracownika Socjalnego – święto ludzi wielkiego sercaAutor komentarza: BożenaTreść komentarza: Jedna z pań chyba zapomniała gdzie pracuje, taka mini nie wypada...Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:33Źródło komentarza: „Jesienne Spotkanie Literackie” - poezja, literatura i sztuka w klimatycznej odsłonie. ZDJĘCIA
Reklama
słabe opady śniegu

Temperatura: 1°C Miasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 996 hPa
Wiatr: 18 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna