Korneliusz Banach jest w gronie zawodników najdłużej występujących w szeregach ZAKSY. Swój debiut zanotował w 2011 roku, grając wtedy w zespole Młodej Ligi. Pochodzący z Kędzierzyna-Koźla zawodnik szybko trafił do pierwszej drużyny, w której z roczną przerwą, regularnie występuje od 2015 roku.
- Bardzo się cieszę, że kolejny rok będę mógł reprezentować barwy klubu, którego jestem wychowankiem i który jest bliski mojemu sercu. Bycie częścią tej drużyny, praca z trenerami i zawodnikami z najwyższej światowej półki, daje możliwość ciągłego rozwoju - podkreśla Korneliusz Banach i zwraca uwagę również na aspekty pozasportowe. - Atmosfera panująca wewnątrz całego klubu jest czymś, co wyróżnia nas na tle innych i sprawia, że każdy czuje się tutaj jak w domu. Mam nadzieje, że przyszły sezon, mimo niewielkich zmian, będzie równie owocny, i że będziemy w stanie sprawić ponownie wiele radości naszym kibicom.
Kolejnym siatkarzem, który w ostatnich latach budował piękną historię kędzierzyńskiego siatkówki i zdecydował się zostać w klubie, jest Bartłomiej Kluth. Atakujący do składu dołączył w 2020 roku, przechodząc z włoskiej Calzedonii Werona. Wcześniej reprezentował barwy m.in. Trefla Gdańsk i Stoczni Szczecin.
Trzydziestoletni zawodnik przyznał, że głód sukcesów w Kędzierzynie-Koźlu i ambitnie stawiane cele są tym, co dodatkowo napędza do ciężkiej pracy.
- Będzie to mój kolejny sezon w ZAKSIE, klubie który już od wielu, wielu lat ciężko pracuje na to, aby być najlepszym. Moje ostatnie dwa sezony pokazały mi, jak bardzo wszyscy w klubie byli głodni sukcesów: pracownicy, sponsorzy, a przede wszystkim nasza drużyna pracująca w siłowni i hali. Ta świadomość daje nam dużo sportowej motywacji, która jest niezbędna w profesjonalnym sporcie. Po sukcesach klubu, jakie odnieśliśmy w ostatnich dwóch latach, mam nadzieję, że kolejny sezon będzie równie dobry, pełen ambicji i zwycięstw ZAKSAfamily - zaznaczył Bartłomiej Kluth.
Wcześniej informowaliśmy, że w najbliższym sezonie barw Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle będą bronić: rozgrywający: Marcin Janusz, atakujący Łukasz Kaczmarek, przyjmujący: Aleksander Śliwka, Wojciech Żaliński i Adrian Staszewski, środkowi: David Smith, Tomasz Kalembka i Norbert Huber oraz libero Erik Shoji.
Napisz komentarz
Komentarze